CD Projekt RED potwierdza crunch przed premierą Cyberpunka 2077. To „jedna z najtrudniejszych decyzji”
Szef studia CD Projekt RED potwierdził poranne doniesienia Jasona Schreiera – pracownicy Cyberpunka 2077 zmierzą się teraz z nadgodzinami, by dopieścić produkcję. Twórcy jednak mogą liczyć na sowitą rekompensatę za swoją pracę.
Z samego rana informowaliśmy naszą społeczność o wiadomości przedstawionej przez Jasona Schreiera. Dziennikarz redakcji Bloomberga potwierdził, że szefowie CD Projektu nie dotrzymali obietnicy złożonej w zeszłym roku i przed premierą Cyberpunka 2077 cały zespół doświadczy crunchu.
Obecnie Adam Badowski potwierdził, że rzeczywiście podjęto „jedną z najtrudniejszych decyzji”, dzięki której Cyberpunk 2077 będzie mógł trafić na rynek w jakości, z jakiej wszyscy będą dumni. Ostatnie sześć tygodni przed debiutem jednej z najbardziej wyczekiwanych gier tej generacji będzie wymagające dla deweloperów, ale Adam Badowski podkreśla, że większość zespołu rozumie panujące okoliczności – szczególnie w momencie, gdy gra została wysłana do certyfikacji, a każdy dzień przybliża CD Projekt RED do wielkiej premiery.
Szef studia CD Projekt RED zaznaczył, że pracownikom przysługiwać będzie rekompensata za każdą dodatkową godzinę pracy – 10% rocznego zysku firmy z 2020 roku zostanie rozdzielone bezpośrednio pomiędzy wszystkich członków zespołu.
https://t.co/Ie5W0O7iiv pic.twitter.com/IJBZ3IIT6m
— Adam Badowski⚡️ (@AdamBadowski) September 30, 2020
Sprawdźcie naszą recenzję "Cyberpunk 2077. Jedyna oficjalna książka o świecie gry", publikacji wprowadzającej w świat gry.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.