The Last of Us 2. Projektant gry przekazał, jak zespół tworzył centrum Seattle
Sequel genialnej gry o przygodach Joela i Ellie to bez wątpienia jedna z największych i najlepszych gier bieżącej generacji. Choć od premiery minęły już ponad trzy miesiące, to tytuł wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
The Last of Us Part II to gra, której prawdopodobnie nie zabraknie w żadnym zestawieniu najlepszych produkcji na bieżącą generację konsol, gdy tylko te zaczną powstawać. To po prostu znakomite dzieło, na które ogromny wpływ miała znakomita historia oraz spokój jej przekazania, a także warstwa wizualna. To bez wątpienia jedna z najpiękniejszych gier, jakie przyszło nam oglądać.
Mike Barclay, doświadczony projektant z Naughty Dog, postanowił wyjaśnić proces tworzenia centrum Seattle w grze, które robiło tak ogromne wrażenie. Jak przekazał, dużą pomocą okazało się Google Maps, które pozwoliło uzyskać strukturalny pogląd na rzeczone miejsce. Artysta chciał zaprojektować środowisko, które pozwoli na otwartość - zarówno pod kątem fizycznym (jazda konno), jak i mentalnym (przemyślenia i refleksje). Chciał uchwycić jak najwięcej post-apokaliptycznej estetyki, czerpiąc inspirację z czasów, gdy dorastał w Szkocji (stąd roślinność porastająca budynki).
Sama mechanika przemieszczania konno została zainspirowana choćby Shadow of the Colossus (2018) i miała być podobnie intuicyjna. Mike Barclay przyznał, że czasem próbował „zbyt mocno trzymać się rzeczywistego układu centrum Seattle”, a to mogło przeszkadzać w eksploracji, do której zachęcenie było dla niego priorytetem.
Osobiście bardzo chętnie skręcałem w różnego rodzaju zakamarki, gdy przemierzałem cudowną, obumarłą okolicę w Seattle. Z perspektywy czasu jestem pewien, że twórca może być zadowolony z ostatecznego efektu, albowiem biorąc pod uwagę, jak wygląda cały układ planszy, zrobił kawał dobrej roboty!
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.
