Szybcy i Wściekli zmierzają do wielkiego końca. Universal Pictures chce zakończyć serię
Jak podaje Deadline, Universal Pictures planuje wielki finał „Szybkich i Wściekłych”. Widzowie mogą szykować się na dwa ostatnie filmy, które dopowiedzą wszystkie wątki i raz na zawsze zakończą przygody ekipy Dominica Toretto. Reżyserem obu produkcji został Justin Lin.
Redakcja Deadline zapowiada zakończenie „Szybkich i Wściekłych”. Zgodnie z informacjami otrzymanymi przez dziennikarzy, Universal Pictures nie zamierza dłużej rozwijać swojej najbardziej dochodowej marki, a dwa ostatnie filmy doprowadzą do finału serii.
Obecnie Justin Lin zajmuje się postprodukcją „F9” („Szybcy i Wściekli 9”), jednak oprócz ostatnich prac nad obrazem, reżyser ma negocjować możliwość przygotowania dwóch ostatnich części popularnej serii. Twórca najprawdopodobniej otrzyma zaszczyt zakończenia historii, która rozpoczęła się prawie 20 lat temu i w tym czasie zarobiła około 5,7 mld dolarów.
Jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć, kiedy rozpoczną się prace nad przygotowaniem ostatnich filmów, ale widzowie mogą spodziewać się kolejnych widowiskowych i efektownych scen, z których znana jest ta seria. Już „Szybcy i Wściekli 9” („P9”) mają zaprowadzić widzów w kosmos. Przypomnijmy, że Universal Pictures na początku października opóźniło premierę filmu.
Justin Lin pracował już nad pięcioma produkcjami z serii „Szybcy i Wściekli” („Szybcy i wściekli: Tokio Drift”, „Szybko i wściekle”, „Szybcy i wściekli 5”, „Szybcy i wściekli 6” oraz „F9”), a mówiło się również, że będzie rozwijać „F10”. Wiele wskazuje na to, że reżyser otrzyma szansę zakończenia przygody i pożegnania widzów z zespołem Dominica Toretto.