Halo Infinite straciło reżysera. Chris Lee nie pracuje już nad grą
Źle się dzieje w otoczeniu jednej z najważniejszych gier w katalogu Microsoftu. Według redakcji Bloomberg, w 343 Industries zaszły kolejne zmiany i Halo Infinite straciło reżysera. Chris Lee nie będzie dłużej nadzorował projektu.
Halo Infinite powinno być najważniejszą produkcją na premierę Xboksa Series X i Xboksa Series S, ale jak wiadomo 343 Industries opóźniło datę premiery wyczekiwanej gry. Sytuacja może być gorsza niż nam się wydawało.
Teraz Bloomberg podało, że Chris Lee, który nadzorował produkcję Halo Infinite, nie pracuje już nad grą. Halo Infinite straciło w ten sposób już drugiego, głównego reżysera, Lee skomentował sytuację następującymi słowami:
„Wycofałem się z Infinite i patrzę na przyszłe możliwości. Wierzę w zespół i jestem przekonany, że dadzą z siebie wszystko, a teraz jest dobry moment, by się wycofać.”
Sytuacja jest jednak interesująca, ponieważ najwidoczniej to Microsoft nie był zadowolony z pracy Chrisa Lee, ponieważ według redakcji Bloomberg – amerykańska korporacja odsunęła dewelopera od pozycji po fatalnych opiniach fanów dotyczących aktualnego stanu Halo Infinite.
W międzyczasie weteran Halo – Joe Staten – wrócił do studia, a jednocześnie zatrudniono Pierre'a Hintze'a. Ten pierwszy miałby zajmować się kampanią, a drugi trybem sieciowym. Warto dodać, że Chris Lee jest nadal pracownikiem Microsoftu.
Trudno w tej sytuacji powiedzieć, jak będzie wyglądać przyszłość Halo Infinite (strzelanka zostanie podzielona na dwie części?) i kiedy możemy liczyć na faktyczną premierę.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Halo Infinite.