Rambo znów powróci? Sylvester Stallone nie zamyka się na kolejne filmy o żołnierzu
Choć Sylvester Stallone nie jest już bynajmniej najmłodszy, to wciąż zdaje się chcieć, aby jedna z jego najbardziej kultowych ról była ciągle żywa.
Sylvester Stallone to jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów ostatnich kilkudziesięciu lat w Hollywood. Aktor zasłynął znakomitymi rolami w seriach filmów "Rambo" oraz "Rocky", w których jest właściwie aktywny aż do dziś. Jako słynny bokser występuje bowiem w spin-offach "Creed", gdzie główną rolę dogrywa Michael B. Jordan, a w ubiegłym roku do kin trafiła najnowsza odsłona przygód bezwzględnego żołnierza.
"Rambo: Last Blood" nie zostało jednak przyjęte tak ciepło, jak można było tego oczekiwać. Film zebrał złe oceny od krytyków i nie zarobił tyle, na ile powinna pozwalać marka. Jednak ani to, ani fakt, że Stallone skończył w tym roku 74 lata, nie odpycha go od chęci stworzenia kolejnych odsłon przygód Rambo. Zapytany o ewentualne kontynuacje, odpowiedział dość jasno:
On [Rambo - przyp. red.] powróci albo jako forma filmu w usługach streamingowych, albo nie powróci już wcale.
Stallone zdradził także, że chciałby zobaczyć prequel i genezę postaci. Aktor przyznał, że wynika to z faktu, iż dawniej Rambo był zupełnie innym człowiekiem:
Był najlepszą osobę, jaką można znaleźć. Był kapitanem drużyny, najpopularniejszym dzieciakiem w szkole i super sportowcem. Był jak Jim Thorpe, ale wojna go zmieniła. Był wręcz idealnym facetem, jeśli znało się go wcześniej.
Gwiazdor zdaje się mieć dokładny zarys ewentualnej charakterystyki postaci z przeszłości. Zastanawiające jest natomiast, w jaki sposób mógłby być zagrany młody Rambo. Pierwsza ewentualność to oczywiście kasting z aktorem obecnego pokolenia, a druga, również możliwa, to komputerowe odmłodzenie Stallone'a. Dajcie znać, co byście widzieli chętniej!