Monster Hunter sciągnięty z kin w Chinach za żart. Gracze bombardują Monster Hunter World na Steam
Film Monster Hunter zadebiutował już w części kin - między innymi w Chinach. Okazuje się, że pierwsze seanse nie są jednak zbyt fortunne dla producentów i dystrybutora.
Chińscy widzowie wpadli w szał podczas pierwszych seansów filmu "Monster Hunter". Wszystko w związku z rzekomo rasistowskim żartem, który znalazł się w filmie. Dokładnie chodzi o 10-sekundową scenę, w której Jin Au-Yeung (znany pod pseudonimem MC Jin) wypowiada następujący tekst: “Look at my knees. What kind of knees are these? Chi-neese.”
Film, który debiutował w Państwie Środka 3 grudnia 2020 r. został już wycofany z chińskich kin. Prawdopodobnie film wróci do oferty kin po modyfikacji/wycięciu wspomnianej sceny. To jednak nie zadowala części wściekłych widzów, którzy wylewają swoje żale na Bogu ducha winnej grze Capcomu (japońska firma nie miała nic wspólnego z tworzeniem filmu).
Monster Hunter World jest obecnie "bombardowane" na Steamie (średnia gry z ostatniego miesiąca spadła nagle do 68%; rozszerzenia Iceborne do 48%) przez użytkowników. Valve już zapowiedziało, że prawdopodobnie usunie wiele ostatnich recenzji posiadaczy Monster Hunter World, ponieważ nie mają one nic wspólnego z zawartością gry.
Na Zachodzie film "Monster Hunter" ma zadebiutować w kinach dopiero pod koniec grudnia.