Monster Hunter Rise. Pierwsze testy wydajności wersji demonstracyjnej
Podczas gdy posiadacze dużych konsol i pecetów od paru lat cieszą się niezwykle udanym Monster Hunter World, graczom preferującym Nintendo Switch pozostawały jednak odświeżone hity z 3DS-a, co nie jest już tak atrakcyjne. Na szczęście Monster Hunter Rise to kandydat na prawdziwy hit.
Kilka dni temu na eShopie wylądowało demko najnowszego Monster Huntera zmierzającego wyłącznie na Nintendo Switch. Ludzie martwiący się jednak o wydajność gry działającej na "pstryczku" mogą spać spokojnie, albowiem Capcom naprawdę przyłożył się do pracy i nie zmarnuje potencjału drzemiącego w tak fantastycznym sprzęcie.
Okazuje się bowiem, że w wersji przenośnej Monster Hunter Rise działa w rozdziałce 960x540, renderując przy tym UI w 720p, jeśli zaś chodzi o wersję zadokowaną, ta śmiga w 1344x756 przy interfejsie w 1080p. Jak na Switcha i jego bądź co bądź ograniczone możliwości, wartości te są bardzo przyzwoite, a w ostatecznej wersji mogą być jeszcze tylko lepsze.
Całość działa w stabilnych 30 klatkach na sekundę, gdzie minimalne spadki zdarzają się tylko przy jakichś bardzo intensywnych sytuacjach, a i nawet wtedy mamy do czynienia z około 28-29 klatkami obrazu. Jeśli chcecie ograć demko, pamiętajcie, że jego czas dostępności jest ograniczony do lutego.