PS5 potrzebuje wielu ekskluzywnych treści, dlatego Sony płaci miliony na PlayStation Advantage
Od zeszłego roku Sony inwestuje znaczne środki na PlayStation Advantage, czyli umowy z firmami third-party, dzięki którym na PS5 trafiają gry lub zawartość na wyłączność. Wiele wskazuje na to, że strategia będzie kontynuowana w 2021 roku, gdyż w ostatnim czasie wydano na umowy mnóstwo pieniędzy.
W sierpniu zeszłego roku informowaliśmy o projekcie PlayStation Advantage. Japończycy prowadzili pertraktacje ze wszystkimi liczącymi się wydawcami oraz producentami, by zadbać o treści na wyłączność dla PlayStation 5 oraz PS4. Nierzadko mają to być produkcje na pełną ekskluzywność, innym razem wyłączność będzie czasowa, bądź w grach pojawi się zawartość wyłącznie dla klientów PlayStation.
Dla przykładu, Deathloop i GhostWire: Tokyo będą od premiery dostępne wyłącznie na jednej konsoli, a w Call of Duty: Black Ops Cold War pojawiły się dodatkowe sloty dla graczy z PlayStation 5. Część sympatyków konsolowej rozgrywki krytykuje owe podejście, ale zapowiada się, że Japończycy dalej podążają wyznaczoną ścieżką i nadciąga więcej ekskluzywnych treści.
Tylko w trzecim kwartale roku finansowego (październik-grudzień 2020) Sony zawarło umowy o wartości ponad 321 mln dolarów (ponad 34 mld jenów), na „rozwój, dystrybucję i publikację” produkcji. Jeszcze nie poznaliśmy gier, które otrzymają nową zawartość, czy tytułów dostępnych tylko na PS5, natomiast w następnych miesiącach możemy spodziewać się kilku głośnych ogłoszeń.
PlayStation Advantage będzie ważnym elementem strategii Sony na kolejne lata, dzięki któremu Japończycy mogą zyskać więcej treści dla swoich klientów. Firma chce zawierać „długoterminowe umowy”, a wspomniane ponad 300 mln dolarów zostało przeznaczone na nowe treści, które obowiązywać będą w różnym czasie, nawet przez siedem kolejnych lat. Wraz z nowymi transakcjami, kwota może się systematycznie zwiększać.