Spider-Man 3 i 3 tytuły? Aktorzy mogą szykować widzów na multiverse
W nocy Tom Holland, Zendaya oraz Jacob Batalon zaprezentowali tytuł najnowszej historii Spider-Mana. Przedstawiony komunikat jest jednak niemałym zaskoczeniem dla widzów wyczekujących kolejnej przygody Parkera, gdyż każdy z aktorów podał inną nazwę. Według jednej z teorii – może być to zapowiedź wieloświatów nadciągających do Marvel Cinematic Universe.
Na 17 grudnia 2021 roku zaplanowana jest premiera trzeciego „Spider-Mana”, który dotychczas wciąż nie posiada oficjalnej nazwy. Zgodnie z aktualnie obowiązującym harmonogramem film zadebiutuje po „Czarnej Wdowie” (7 maja), „Shang-Chi and the Legend of Ten Rings” (9 lipca) i "Eternals" (5 listopada).
W nocy na Instagramach aktorów wcielających się w główne role pojawiły się posty dotyczące produkcji – Tom Holland, Zendaya oraz Jacob Batalon przedstawili nazwę kolejnej odsłony. Czy będzie to „Spider-Man: Phone Home”, „Spider-Man: Home-Wrecker”, a także „Spider-Man: Home Slice”? Według najnowszej teorii twórcy w tak niecodzienny sposób mogą potwierdzić, że nowe widowisko skupi się na multiverse i przedstawi widzom rozbudowaną historię. Jak wiemy, na początku tego miesiąca Holland zaprzeczył plotce o udziale kilku Pająków w zbliżającym się obrazie.
Nie brakuje także opinii, że młodzi artyści specjalnie opublikowali błędne nazwy, by zwrócić uwagę na film, którego kampania promocyjna wkrótce się rozpocznie. W poniższych postach znajdziecie także ujęcia prezentujące bohaterów w rozmaitych sytuacjach.
Pomimo całej fali spekulacji kolejna przygoda Petera Parkera zapowiada się na wielkie widowisko. W ostatnim wywiadzie Hollanda dla Yahoo, aktor nie ukrywał swojego zadowolenia ze stanu prac:
"Ten film jest niesamowicie ambitny i jestem zachwycony, że możemy go nakręcić. Wszystko idzie naprawdę dobrze. Obejrzeliśmy scenę walki, którą nakręciliśmy kilka tygodni temu i nigdy nie widziałem takiej sceny walki w MCU. Jestem naprawdę podekscytowany, że widzowie będą mogli to zobaczyć".