Niedobory elektroniki mogą się nasilić przez sytuację panującą na Tajwanie
Tajwan ostrzegał przez ogromnymi brakami w półprzewodnikach i komponentach wykorzystywanych przez produkcji high-endowej elektroniki (np. PS5) już w grudniu 2020 roku. Sytuacja zdaje się niestety jeszcze pogarszać.
Z Tajwanu napływają kolejne, niepokojące informacje. Od wielu miesięcy na światowych rynkach brakuje półprzewodników i komponentów służących do produkcji np. procesorów i kart graficznych (również tych wykorzystywanych w konsolach, np. w PS5 i XSX), a sytuacja może stać się niedługo jeszcze poważniejsza. Wszystko w związku z suszą panującą na Tajwanie.
Od wielu miesięcy na Tajwanie panuje susza, co zmusiło rząd do przekierowania w pewnym stopniu dostaw wody z przemysłu do indywidualnych odbiorców. Kompleksy fabryk z Taouyan, Taichung, Hsinchu, Miaoli, Chaiyi i Tainan mają zredukować zużycie wody o 11% od tego tygodnia. Wytwarzanie półprzewodników wymaga bardzo dużych ilości wody. Wymóg rządowy przełoży się na zmniejszenie produkcji komponentów elektroniki na Tajwanie, który jest jednym z głównych producentów półprzewodników na świecie.
Rząd Tajwanu już zapowiada, że jeśli susza będzie się utrzymywać, konieczne będą kolejne cięcia w przemyśle. Zbiorniki retencyjne wyspy mają się wyczerpać w 30 do 60 dni - jeśli nie spadnie odpowiednia ilość deszczu, by je uzupełnić.
Obecnie niedobory półprzewodników doprowadziły nie tylko do niedoborów na rynku takiego sprzętu jak konsole czy karty graficzne. W związku z tą sytuacją cierpią też producenci samochodów (np. General Motors), którzy muszą znacznie ciąć zakładane wcześniej plany produkcyjne.