PUBG miał przyczynić się do śmierci 12-latka. Serce dziecka nie wytrzymało długich sesji z Battle Royale
PlayerUnknown's Battlegrounds ponownie trafiło na nagłówki serwisów, ale tym razem deweloperzy nie mogą świętować kolejnego rekordu produkcji z gatunku Battle Royale. Zaledwie 12-letni chłopiec zmarł przez bardzo intensywną rozgrywkę w popularny tytuł.
W najbliższych dniach ponownie będzie bardzo głośno na temat PUBG, ponieważ Muhammad zmarł podczas rozgrywki w popularny Battle Royale. 12-latek z Egiptu uczestniczył w kolejnej sesji w swoją ulubioną grę na smartfonie, ale pewnego dnia rodzice znaleźli chłopca śpiącego na siedząco – próbowali go dobudzić, ale okazało się, że zapadł w śpiączkę.
Dziecko zostało natychmiastowo przewiezione do szpitala, gdzie rozpoczęła się reanimacja. Niestety, pomimo prób lekarzy chłopiec zmarł z powodu zawału serca – według egipskich władz przyczyną śmierci była wielogodzinna rozgrywka w jednej pozycji bez odpoczynku.
Egipskie władze rozpoczęły śledztwo i nagłaśniają sprawę przypominając, że przez PUBG zginął już 14-latek, który został dźgnięty nożem przez przyjaciela po kłótni spowodowanej grą, a 16-latek zabił swojego nauczyciela tłumacząc, że zmusiła go do tego produkcja.
Jednocześnie Al-Azhar ostrzegła rodziców podkreślając, jak gry elektroniczne mogą wyrządzić krzywdę i jednocześnie PUBG został zakazany przez najwyższą instytucję religijną w Egipcie.