Naughty Dog zdradziło, dlaczego nie mogli kontynuować prac nad serią Crash Bandicoot
Ekipa z popularnego studia przyznała po latach, dlaczego doszło do ich rozbratu z głośną serią o kultowym już Jamraju, która podbijała serca posiadaczy PlayStation.
Crash Bandicoot to dziś ogromna marka, która ma fanów na całym świecie. Wystarczy spojrzeć, jak dużym zainteresowaniem cieszy się najnowsza część, Crash Bandicoot 4: Najwyższy czas, która przecież trafi niedługo na nową generację konsol. Jakby tego było mało, jakiś czas temu krążyły nawet plotki o potencjalnej animacji na bazie gier.
Część z Was na pewno doskonale pamięta, że za pierwsze odsłony odpowiadało Naughty Dog (aż do Crash Team Racing), ale potem zaprzestano prac nad serią i cała uwaga studia skierowała się w stronę serii Jak & Daxter. Jak przyznał Jason Rubin, ekipa zamierzała kontynuować prace nad przygodami Jamraja, ale ich relacje z Universal, które posiadało do niego prawa, stały się zbyt szorstkie:
Nasza relacja z Universal doszła do tego stopnia, że nie mogliśmy dalej tworzyć gier z tej serii. I choć uwielbialiśmy Crasha Bandicoota oraz współpracę z Sony, nie miało to absolutnie żadnego sensu finansowego. Universal był właścicielem samego IP, a panowała tam wrogość, która była po prostu brutalna.
Przez cztery lata posiadania licencji Naughty Dog stworzyło cztery gry z serii o Crashu. Silnik, który miał posłużyć za podstawkę kolejnej odsłony, wykorzystano później w Jak and Daxter: The Precursor Legacy, a sama maskota PlayStation przeszła w ręce Vicarious Visions oraz Toys for Bob.