Red Dead Redemption 2 i kolejny detal - tym razem Arthur Morgan i jazda konna
Gracze odkryli kolejny detal w Red Dead Redemption 2. Tym razem chodzi o ciche śpiewanie w trakcie konnej jazdy.
Przychodzimy do Was z kolejnym świetnym detalem dotyczącym Red Dead Redemption 2 - dla wielu najlepszej gry poprzedniej generacji. Po świetnym nawiązaniu nt. pewnej choroby czy automatycznym naprawianiu błędów przez SI przyszedł czas na szczegół związany z jazdą konną.
Mianowicie, w trakcie podróżowania wierzchowcem (korzystając przy tym z kamery pierwszoosobowej) możemy usłyszeć, że protagonista najnowszego tytułu Rockstar Games... nuci pod nosem różne piosenki. Detal ten usłyszeć możemy mając nałożone na uszy słuchawki i sam muszę przyznać, że w trakcie ogrywania produkcji nie zauważyłem tego - a niejednokrotnie korzystałem z kamery FPP.
Jego nucenie możemy usłyszeć także z kamery z perspektywy trzeciej osoby, lecz jak zaznaczają komentujący w poniższym wpisie na Reddicie, jest to ciężkie do wychwycenia. Ba, jeden z nich przez kilka minut zastanawiał się, dlaczego non stop słyszy jakieś ciche dźwięki.
Ponadto, gdy Arthur Morgan jest pijany, jego śpiew staje się trochę głośniejszy. Jeśli nie odkryliście tego detalu, to zachęcam do wybrania się do najbliższego saloonu, wykupienia barku z napojami wysokoprocentowymi, a następnie konnej przejażdżki.
If You Go In First Person Mode While Riding, Arthur Will Quietly Sing Sometimes (best if you use headphones) from r/reddeadredemption
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Red Dead Redemption 2.