Xbox Series S nie oferuje prostej optymalizacji starszych gier, choć nowe produkcje na XSS tworzy się łatwiej
Najmniejszy Xbox w historii nadal wzbudza sporo kontrowersji. Poszczególne aspekty pracy z konsolą szeroko przedstawił Thomas Puha, który podkreślił, że pomimo problemów podczas przenoszenia wcześniej wydanych tytułów, w przypadku nowych gier deweloperzy nie doświadczają wskazanych niedogodności.
Już w weekend wspominaliśmy o ciekawej sytuacji z konsolami nowej generacji. Zgodnie z wypowiedziami Thomasa Puhy, dyrektora ds. komunikacji w Remedy Entertainment, tworzenie produkcji na Xboksach Series X|S jest bardziej wymagające od kreowania gier na PlayStation 5, jednak przedstawiciel fińskiego studia wypowiedział się wyłącznie o Xboksie Series S.
Puha podkreślił, że przenoszenie gier na Xboksa Series S nie uwzględnia zwykłego obniżenia rozdzielczości oraz jakości tekstur. Twórcy muszą zrobić znacznie więcej:
„Cóż, Xbox Series S nie różni się od poprzednich generacji, gdzie system z najniższą specyfikacją w zasadzie dyktował kilka rzeczy, które trzeba zrobić, ponieważ będziesz musiał działać na tym systemie, prawda? Bardzo łatwo jest stwierdzić, że wystarczy obniżyć rozdzielczość oraz jakość tekstur i już, ale to nie jest takie proste”.
W tym wypadku wiele zależy od wcześniejszego przygotowania gier i faktu, czy bardziej wykorzystują GPU lub CPU, jednakże wspominając o Control mamy do czynienia z dużym obciążeniem zarówno karty graficznej, jak i procesora.
Praca ulega zmianie w momencie, gdy deweloperzy skupiają się na stworzeniu pozycji z myślą o nowych sprzętach – w tej sytuacji od początku mogą projektować grę, uwzględniając możliwości platform, co nie rodzi wcześniejszych problemów, choć wymaga dodatkowych nakładów w liczbie pracowników:
„Dużo trudniej jest zaprojektować starą grę tak, by działała na wszystkich systemach, ale teraz, gdy tworzymy następne gry i wiemy, na jakich systemach zostaną uruchomione, bierzemy to pod uwagę od pierwszego dnia i możemy zadbać, by wszystkie platformy oferowały tak dobre wrażenia, jak to tylko możliwe”.