Warner Bros. potwierdza oficjalny powrót premier kinowych od 2022 roku. HBO Max nie wyprze dużych ekranów
Gdy pod koniec ubiegłego roku Warner Bros. poinformowało, że w najbliższym czasie ich największe premiery trafią do HBO Max, wielu ludzi martwiło się, czy ma to związek z "końcem" kin - nic takiego jednak nie ma w planach.
Na pewno każdy pamięta wielkie ogłoszenie Warner Bros. odnośnie do swojej dystrybucji największych hitów. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku poinformowali o dystrybucji swoich najbliższych produkcji na platformie HBO Max. Jednak jeszcze w ubiegłym miesiącu napływały do nas informacje, że być może za jakiś czas sytuacja się zmieni, a cyfrowe premiery są zaledwie "okresem przejściowym".
Teraz dostaliśmy oficjalne potwierdzenie, że rzeczywiście będziemy mieli miejsce z powrotem do "premier kinowych". Przynajmniej ze strony Warner Bros., co potwierdził niedawno sam prezes wytwórni, Jason Kilar. Jak sam wspomniał, sytuacja związana z debiutami na platformie od HBO zakończy się wraz z końcem bieżącego roku, a później wszystko będzie tak, jak dawniej:
Myślę, że bardzo uczciwie jest powiedzieć, że duże, no wiesz, powiedzmy, duży film DC… bardzo uczciwie jest powiedzieć, że najpierw będą trafiały wyłącznie do kin, a potem na HBO Max - po tym, jak trafią do kin.
Oznacza to tyle, że jeśli będziemy chcieli zobaczyć nadchodzący film "The Batman" z Robertem Pattinsonem, jedyną premierową opcją będzie udanie się do kina. I osobiście muszę przyznać, że nawet mnie to cieszy - oczywiście najlepsza byłaby możliwość wyboru, ale premiery na ogromnych salach z wielkimi ekranami i genialnym udźwiękowieniem to po prostu swego rodzaju rytuał, a nie tylko zwykły seans.