The Last of Us Remake nie będzie „zwykłą” aktualizacją. Naughty Dog ma „naprawdę wykorzystać moc” PS5
Sony ma w rękawie kilka asów, wśród których znajduje się The Last of Us Remake. Nie możemy liczyć na wielką niespodziankę związaną z ujawnieniem gry, ale mimo wszystko gracze mają zostać zaskoczeni jakością odświeżenia. Twórcy wykorzystują silnik The Last of Us 2.
Uniwersum The Last of Us zostanie w przyszłości znacząco rozbudowane. Neil Druckmann potwierdził, że choć przygotował zarys scenariusza, to przynajmniej aktualnie nie możemy liczyć na The Last of Us 3. Marka będzie jednak rozwijana – powstaje serial „The Last of Us”, a dodatkowo Naughty Dog ma kreować The Last of Us Remake.
Jason Schreier ujawnił informację o grze, ale nie wspomniał o żadnych szczegółach. Te otrzymała redakcja GameReactora, która podkreśla, że twórcy pracują nad czymś więcej niż zwykłym odświeżeniem:
„O ile fajnie byłoby zobaczyć reakcję świata na niespodziewane ujawnienie tego projektu, o tyle raport Schreiera na temat tego, co ostatnio dzieje się w PlayStation Studios w pewnym stopniu to zepsuł. Mówię do pewnego stopnia, ponieważ ludzie zdają się myśleć, że będzie to w zasadzie tylko The Last of Us: Remastered.
Nie wyolbrzymiajmy oczekiwań, ale to nie będzie "zwykłe" poprawienie rozdzielczości, framerate'u i tekstur. Naughty Dog ma zamiar naprawdę wykorzystać moc i możliwości PlayStation 5 dzięki silnikowi The Last of Us: Part II. Nie tylko pod względem grafiki, ale również kilku innych rzeczy”.
GameReactor już wielokrotnie zdradzał szczegóły, które później były prezentowane przez deweloperów, ale oczywiście na konkretny pokaz musimy zaczekać. Mimo wszystko te słowa są naprawdę ciekawe, ponieważ silnik The Last of Us 2 pozwoli znacząco upiększyć grę.
Twórcy mają także „wykorzystać moc i możliwości PlayStation 5”, więc może faktycznie nie będzie to zwykłe odświeżenie?
