Metroid Prime Trilogy na Nintendo Switcha podobno zostało przygotowane. Nintendo ma kolejnego asa w rękawie

Powracają plotki o Metroid Prime Trilogy. Coraz więcej mówi się o tym, że Nintendo najprawdopodobniej zakończyło główne prace nad grą i obecnie czeka na najdogodniejszy moment do udostępnienia produkcji. Entuzjaści marki nie powinni jednak otwierać szampanów, gdyż na premierę przyjdzie nam jeszcze zaczekać.
Doniesienia o możliwym powrocie Metroid Prime Trilogy pojawiły się już pod koniec 2018 roku, natomiast już na początku 2019 roku niektórzy dziennikarze zapewniali o sfinalizowaniu projektu. Temat ponownie ujrzał światło dzienne za sprawą Jeffa Grubba, który śmiało twierdzi, że Japończycy tylko potrzebują odpowiedniej okazji do debiutu pozycji.
W trakcie Giant Bomb dziennikarz VentureBeat potwierdził, że prace nad odświeżeniem strzelanek zostały zakończone, ale premiera nie musi odbyć się w najbliższym czasie:




„Gra jest przygotowana i Nintendo ją trzyma. Myślę, że trylogia Metroid Prime jest zrobiona, a to, czy Nintendo wyda ją teraz, czy później, zależy od innych czynników”.
Grubb uważa, że Big N może wstrzymać premierę, mając na uwadze jak najdogodniejszy czas. Nie jest żadną niespodzianką, że już wkrótce zadebiutuje Metroid Dread, a prace nad Metroid Prime 4 wciąż trwają. Odświeżona trylogia może trafić na rynek dopiero przed premierą nowej pełnoprawnej odsłony:
„Innym czynnikiem dla Metroid Prime Trilogy jest to, że na pewno będzie to marketingowe uderzenie dla Metroid Prime 4, niemal na pewno. Więc teraz, w tym roku dostajemy Metroid Dread, a potem wyobrażam sobie, że Metroid Prime Trilogy byłoby pozycją, którą wydadzą blisko premiery Metroid Prime 4, niezależnie kiedy to będzie”.
Jak wskazuje dziennikarz, Nintendo musiało także się mierzyć z trudnościami wywołanymi pandemią. Japończycy przez długi czas dopracowywali (QA – zapewnienie jakości) wyłącznie jeden lub dwa duże tytuły na raz, przez co pozostałe projekty musiały czekać na swoją kolej.