Hideo Kojima z niepokojem patrzy na cyfrową przyszłość. Klienci mogą utracić dostęp do filmów czy też muzyki
Twórca Death Stranding i Metal Gear Solid pochylił się nad tematem nadciągającej przyszłości i coraz to większej roli cyfrowej dystrybucji w życiu klientów. Spostrzeżenia Japończyka otworzyły ciekawą dyskusję na temat przyszłości.
Gracze coraz chętniej sięgają po cyfrowe wersje gier, filmów, książek czy też muzyki i tak naprawdę nie jesteśmy właścicielami produktów, a samej licencji – wystarczy zmiana w platformie lub katastrofa z serwerami, a użytkownicy stracą dostęp do ulubionych produkcji.
Ten temat na Twitterze podjął Hideo Kojima, który podkreśla, że płyty CD już powoli odchodzą w zapomnienie, więc kiedy tylko może kupuje kolejne. Twórca Metal Gear Solid podkreślił, że wystarczy „poważna zmiana lub wypadek”, by użytkownicy nie mogli korzystać z wcześniej kupionych produktów.
„Płyty CD wkrótce odejdą w zapomnienie. Kiedy o tym myślę, wciąż je kupuję. Nawet jeśli mam je w hurtowych ilościach. W końcu nawet dane cyfrowe nie będą już własnością jednostek z własnej inicjatywy. Ilekroć dojdzie do poważnej zmiany lub wypadku na świecie, w kraju, w rządzie, w idei, w trendzie, dostęp do nich może zostać nagle odcięty. Nie będziemy mogli swobodnie korzystać z filmów, książek i muzyki, które pokochaliśmy”.
Trudno z jednej strony nie zgodzić się z Hideo Kojimą, ponieważ wystarczy jeden niefortunny wypadek, by klienci utracili dostęp do przykładowo ulubionej strony – taką sytuację widzieliśmy w tym roku, gdy spłonęły serwery OVH.
Warto przypomnieć, że według ostatnich danych – 2/3 gier w Wielkiej Brytanii w 2020 roku zostały kupione cyfrowo. To 74% wzrost sprzedaży względem 2019 roku, a zainteresowanie fizycznymi wersjami produkcji systematycznie spada.
2/2
— HIDEO_KOJIMA (@HIDEO_KOJIMA_EN) August 5, 2021
We will not be able to freely access the movies, books, and music that we have loved. I would be a have-not. That's what I'm afraid of. This is not greed.
Jaki Wy macie stosunek do cyfrowych wersji gier, filmów, książek czy też muzyki? Sięgacie jeszcze po klasyczne wydania w pudełkach?