Aragami 2 z ambitnymi planami. Gra ma być tym, czym nie mogła być pierwsza część
Załoga z Lince Works ma bardzo ambitne plany w kwestii ich nadchodzącego sequelu gry Aragami - kontynuacja ma zrobić wszystko lepiej od poprzedniczki.
Aragami 2 zadebiutuje już za moment - do pełnoprawnej premiery pozostały zaledwie dwa tygodnie i jest to bez wątpienia świetna wiadomość dla wszystkich fanów serii. Choć jeszcze jakiś czas temu mogliśmy martwić się o to, czy uda się dostarczyć projekt w terminie, twórcy poinformowali nas pod koniec lipca, że tytuł znajduje się w złocie. Oznacza to tyle, że jest już gotowy, by wejść na rynek.
David Leon, współzałożyciel Lince Works oraz reżyser gry, udzielił niedawno wywiadu, w którym poruszono temat sequelu i tego, czym będzie różnił się od pierwszej części. Nie jest tajemnicą, że pod wieloma względami pewne elementy będą podrasowane, ale wiele wskazuje na to, iż za ulepszeniami kryje się pewna niespełniona ambicja z okresu tworzenia pierwszej odsłony:
W pierwszej grze Aragami musieliśmy pominąć wiele funkcji i innych, bardziej imponujących pomysłów, po prostu dlatego, że brakowało nam doświadczenia, zasobów i budżetu. Tak więc Aragami 2 reprezentuje to, czym chcieliśmy, aby był Aragami.
Techniczny przeskok w kontynuacji jest oczywisty. Aragami 2 ma znacznie większe poziomy z szerszym rozrzutem w pionie, co oznacza większą swobodę i możliwość powtarzania poziomów dla graczy w różny sposób. W połączeniu z wysoce dopracowaną i płynną rozgrywką, naprawdę poczujesz się jak ninja w butach Kuraia.
Brzmi to rzeczywiście dobrze, a jako fan pierwszej części, chętnie przekonam się, co tym razem udało się osiągnąć twórcom. Mam ogromną nadzieję, że elementy skradankowe będą jeszcze lepiej dopracowane. O samą warstwę wizualną oraz klimat nie obawiam się jednak ani trochę, bo te już poprzednio stały na niezwykle wysokim poziomie. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość.