Artemis zaoferuje świat o skali prawdziwej planety. Twórca PUBG wspomina o „nudnym” Prologue
Brendan „PLAYERUNKNOWN” Greene nie rozwija już PUBG. Doświadczony deweloper odszedł ze studia Krafton, by zrealizować swój następny plan. Obecnie wraz z nowym zespołem dąży do stworzenia zupełnie nowej produkcji, choć na początku zapewni „nudny” Prologue.
Brendan „PLAYERUNKNOWN” Greene jest uważany za ojca gatunku Battle Royale. Twórca od lat doskonalił koncepcję wielkich zmagań, a PUBG zdecydowanie stanowi jego największy sukces. Obecnie deweloper nie pracuje już dla Kraftonu – w sierpniu ogłosił odejście ze studia – natomiast będzie skupiał się na Prologue, wspólnie z holenderskim PlayerUnknown Productions.
Pozycja nie będzie typową grą, a Greene dąży do stworzenia, przetestowania technologii i zrealizowania kolejnego pomysłu – identycznie jak miało miejsce z PUBG:
„Myślę, że to będzie dość nudne. Rozpal ogień, zablokuj okna, ogrzej się przed nieustanną burzą, podczas której chłód może cię zabić. Ale znowu, chodzi bardziej o pokazanie spójnego świata z logicznymi punktami na nim, gdzie można robić różne rzeczy, a to jest systemowa rozgrywka. Używamy Prologue jako poligonu doświadczalnego dla elementów świata gry. Możemy przetestować system elektryczny. Możemy wprowadzić lepszy system animacji. Wszystkie te rzeczy będą sprecyzowane najpierw w Prologue, tak aby działały, a potem, kiedy przejdziemy do Artemis, będziemy mieli przynajmniej opracowaną bazę i zaczniemy ją programować w silniku. To tak, jak ArmA była [koncepcją - przyp. red.] dla Battle Royale. To było miejsce, w którym mogłem testować, udoskonalać, uzyskać ostateczny tryb gry, a potem powiedzieć: "Dobra, to działa”. To właśnie chcemy zrobić z Prologue”.
Można powiedzieć, że będzie to "demo technologiczne", które pozwoli ekipie opracować systemy, jakie okażą się również użyteczne w Artemisie – ten zupełnie nowy projekt PlayerUnknown Productions zaoferuje świat o skali planety:
„Artemis prawdopodobnie nie będzie światem generowanym w trakcie rozgrywki. W Prologue za każdym razem, gdy naciśniesz „Start”, dostaniesz nowy świat. Miejmy nadzieję, że będzie to wystarczająco zróżnicowany teren, aby za każdym razem czuć się inaczej. W przypadku Artemisa, nie będzie to możliwe. Prawdopodobnie będziemy mieli statyczne światy, do których będziesz mógł przychodzić i wchodzić. Prologue ma również znacznie mniejszą skalę. To może 32 kilometry na 32 kilometry lub 64 kilometry na 64 kilometry, podczas gdy, miejmy nadzieję, Artemis będzie miał skalę planety. Mniejsza planeta, ale taka skala”.
Greene zapowiedział, że chce podarować graczom „nowe miejsce do życia, ponieważ to obecne ma pewne problemy”. Brzmi to niczym obietnica o stworzeniu oazy, w której każdy użytkownik będzie mógł uciec przed światem zewnętrznym. Deweloper jednak podkreślił, że prace nad multiplayerem będą realizowane jako ostatni element produkcji – ze względu na stały rozwój technologii sieciowych.