Netflix krytykowany za „plucie na mundur żołnierza polskiego”. Posłowie atakują polski horror
W filmie „W lesie dziś nie zaśnie nikt 2” pojawiają się sceny, w których występują bohaterowie wcielający się w żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Na formę przedstawienia postaci zwrócili uwagę niektórzy polscy politycy. Działania twórców Netflixa zostały określone jako skandaliczne.
„W lesie dziś nie zaśnie nikt 2” to kontynuacja polskiego slashera z 2020 roku, która spotyka się z mieszanymi reakcjami widzów. Po całkiem dobrym przyjęciu pierwszej części, wielu odbiorców zwraca uwagę na kierunek, w jakim podążyli autorzy, przedstawiając kolejną historię.
Jak podaje serwis WirtualneMedia.pl, film w reżyserii Bartosza Kowalskiego mierzy się również z krytyką partii rządzącej. Wszystko za sprawą ukazania Wojsk Obrony Terytorialnej – w obliczu bezradności przedstawicieli policji, jedna z bohaterek wzywa na pomoc braci, Sławka oraz Mariusza, którzy należą do WOT-u. Forma przedstawienia ich umiejętności i nieporadności wywołała spore wzburzenie wśród posłów.
Jan Mosiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, określił produkcję mianem skandalu, a sposób, w jaki postacie są pokazane „pluciem na mundur żołnierza polskiego”:
„To niebywały skandal. Widocznie komuś się pomieszało w głowach. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mają swój godny udział w tym co działo się w czasie pandemii, ale również obecnie na granicy polsko-białoruskiej. Tego typu sceny obrażają. To dalsze plucie na mundur żołnierza polskiego. Na to nie można pozwolić. Nie wiem czy ktoś będzie podejmował jakieś kroki prawne wobec tego filmu na tej platformie streamingowej. My nie pozwalamy, aby opluwać mundur żołnierza polskiego, ani opluwaniu idei, która towarzyszy funkcjonowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej”.
Film platformy Netflix został nazwany „podłą insynuacją”, lecz pomimo mocnych reakcji, jakie wywołał, streamingowy gigant zapewne nie zostanie ukarany za obrazę – to amerykańska firma, natomiast europejski oddział znajduje się w Holandii.
"Netflix funkcjonuje jako amerykańska platforma streamingowa. Nie wiem czy jest możliwość podjęcia jakiś kroków prawnych w stosunku do tej podłej insynuacji dotyczącej żołnierzy WOT-u. Bez wątpienia coś trzeba w tej sprawie zrobić. Nie wiem czy KRRiT ten temat podejmie, ale to ohydne kłamstwo, które powinno spotkać się z jakąś reakcją. Być może ci, którzy chcą w ten sposób pokazać żołnierzy WOT-u liczą na takie zainteresowanie. Im więcej krytyki wokół czegoś, tym większa uwaga”. – dodał Mosiński.
Zdaniem posła Jana Mosińskiego wszystkie media powinny „stanąć murem za mundurem” i „ każdy z nas Polaków, który ma odrobinę patriotyzmu w sercu, a takich osób jest bardzo dużo, także młodych, powinien to zbojkotować”.
Polityk ma nadzieję, że Polacy się zjednoczą i będą wspólnie bojkotować horror. Robert Telus z PiS również komentuje pomysł filmowców i podkreśla, że należałoby wyciągnąć konsekwencje z haniebnych czynów producentów:
„Jeżeli jest to film, który został nakręcony, to ktoś za nim stoi. Ktoś na pewno ten film produkował. Na pewno można i powinno się pociągnąć do odpowiedzialności ludzi, którzy kpią z naszego żołnierza. Nie tylko tych, którzy odpowiadają za ten film. Wiemy dobrze, że ostatnio w mediach i mediach społecznościowych ukazało się kilka wypowiedzi polityków i celebrytów, którzy kpili z polskiego żołnierza. Nigdy na to nie powinniśmy pozwolić. Zawsze powinniśmy wyciągać konsekwencje. Producent tego filmu wziął przykład z polityków opozycji i celebrytów, którzy w sposób haniebny krytykowali naszych żołnierzy”.
Zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją „W lesie dziś nie zaśnie nikt 2”.