Robert Lewandowski nie pojawi się w następcy PES-a? Konami może stracić licencję na Bayern Monachium
Fatalna premiera eFootball 2022 może pokrzyżować plany Konami. Japończycy muszą mierzyć się nie tylko z niezadowolonymi opiniami fanów, ale również partnerów biznesowych. Bayern Monachium może nie przedłużyć umowy z twórcami PES-a.
Bayern Monachium to jeden z zespołów, który postanowił podpisać umowę z Konami. Japończycy zdołali przekonać do swojej propozycji kilka drużyn, jednak katastrofalna premiera eFootball 2022 sprawiła, że Robert Lewandowski może już nie pojawić się w kolejnej produkcji studia z Azji.
Dziennikarze niemieckiego Gameswirtschaft, potwierdzili, że Bayern Monachium jest zadowolony ze swojej dywizji sportów elektronicznych, jednak umowa z Konami jest „hamulcem XXL dla e-sportowych ambicji rekordowego mistrza”.
Umowa na wyłączność sprawiła, że zespół z Monachium nie może grać w oficjalnej Wirtualnej Bundeslidze (DFL), ponieważ partnerem rozgrywek jest EA Sports i mecze są rozgrywane w FIFA 22.
Problematyczny debiut eFootball 2022 sprawił, że zawodnicy z Bayernu Monachium nie mogą grać w rozgrywkach, tracą kolejny sezon w oczekiwaniu na wydanie aktualizacji, gdy tak naprawdę nie wiedzą, kiedy sytuacja zostanie naprawiona i ruszą oficjalne zmagania.
Umowa na wyłączność pomiędzy Konami i Bayernem miała kosztować 15 mln euro, jednak zdaniem Gameswirtschaft „przedłużenie: [jest] bardziej niepewne niż kiedykolwiek”.
Jeśli wiadomość zostanie potwierdzona, to Robert Lewandowski oraz jego kompanii z Bawarii nie pojawią się w kolejnej odsłonie serii, a pewnie sytuację wykorzysta EA Sports, które chętnie podpisze ekskluzywną umowę z mistrzami Niemiec.