TGA 2021 to w dużej mierze ogłoszenia gier. Ponad połowa wydarzenia skupi się na nowościach
Nadchodzące The Game Awards 2021 to jedno z najbardziej wyczekiwanych branżowych wydarzeń tego roku - dostaniemy prawdziwy zalew zapowiedzi.
Tegoroczne The Game Awards ma być prawdziwie dużym wydarzeniem i zdecydowanie drzemie w nim potencjał, aby pobić wiele eventów związanych z grami wideo, które odbywały się przez cały 2021. Jeszcze w listopadzie ogłoszono przecież, że dostaniemy około 40-50 zapowiedzi, co zdecydowanie rozbudza wyobraźnią. Wśród nich będą te wyczekiwane (jak choćby Gollum), a także pewnie sporo niespodzianek.
Geoff Keighley wziął ostatnio udział w drugim odcinku oficjalnego podcastu "Behind The Scenes" (można go znaleźć na przykład na Spotify). Organizator TGA podzielił się kilkoma ciekawymi informacjami na temat tego, co przyjdzie nam oglądać. Jedną z najważniejszych wiadomości była ta, że ponad połowa czasu trwania imprezy poświęcona będzie na prezentowanie nowych gier! Brzmi świetnie!
Co więcej, Keighley zdradził, że przynajmniej dwie z pokazanych gier zaprezentują możliwości nowej generacji konsol, a już kilka pierwszych zwiastunów to "niespodzianki, które sprawią, że widzowie będą zdecydowanie podekscytowani". Organizator wspomniał, że prawdopodobnie przyszłoroczny pokaz będzie jeszcze lepszy, albowiem temu wciąż ciążą pandemiczne ograniczenia. Ponadto, zdaje on sobie sprawę, iż część ludzi przeżyje zawód z powodu pewnych nieobecności.
Pozostaje szykować się na 9 grudnia! Na jaką grę najbardziej liczycie?
