STALKER 2 robi wrażenie na nowych materiałach. Studio zdradza kolejne szczegóły
W kwietniu 2022 roku odbędzie się premiera STALKER 2. Produkcja ekscytuje graczy z całego świata: deweloperzy zwiastują ekscytującą produkcję, a potwierdzeniem ich słów są obiecujące materiały. Najnowsze ujęcia z pozycji trafią w gust szerokiego grona odbiorców.
zaprowadzi nas do dużego, otwartego świata o powierzchni 64 km2, a premierowa zawartość zaoferuje rozgrywkę na ponad 100 godzin. Gracze doświadczą nieliniowej fabuły, a w przyszłości zamierzają dodać tryby sieciowe – między innymi rywalizację PVP, Battle Royale czy też Team Deathmatch.
Twórcy obiecują zapewnić więcej potworów, mutantów i wrogów – te niebezpieczne kreatury wpłyną na poczucie zagrożenia, jednak nie będą stanowić jedynego niebezpieczeństwa czyhającego na bohatera. W Strefie znajdą się ponownie cenne artefakty, ale kolejne wyzwanie stanowić będą anomalia – te mają być bardziej niebezpieczne i zróżnicowane.
W STALKER 2 pojawi się nowa frakcja nazwana „Warta”, której członkowie będą niczym „stróże prawa z Dzikiego Zachodu” – zajmą się walką z bandytami, będą monitorować sytuację w Strefie oraz chronić wspominane artefakty. Szefem formacji jest Aleksander Korszunow, który zatrudnił utalentowanych najemników i przekształcił ich w „niemal pełnoprawną armię”. Walka z Wartą nie będzie najlepszym rozwiązaniem, jednak wejście w sojusz z poszczególnymi frakcjami również będzie związane z pewnymi niedogodnościami.
W najnowszej przygodzie nie będziemy wyłącznie leczyć ran – dbanie o podstawowe potrzeby okaże się niezwykle ważne. Głód wpłynie na celność i wytrzymałość bohatera, natomiast po napełnieniu żołądka protagonista będzie poruszał się znacznie szybciej. Podobnie wygląda kwestia snu – długotrwały brak odpoczynku spowoduje między innymi halucynacje słuchowe. W grze pojawią się napoje energetyczne, które pozwolą załagodzić niektóre negatywne objawy, ale będzie to tymczasowe rozwiązanie.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl.
