Pokemon Legends: Arceus na nowym materiale. Łapanie Pokemonów nie zakłóci płynności rozgrywki
Im bliżej premiery najnowszej gry z serii Pokemon, tym więcej informacji pojawia się w Internecie na jej temat - teraz poznaliśmy kolejne doniesienia.
Pokemon Legends: Arceus to tytuł, na który czeka naprawdę wielu fanów marki. I nic w tym dziwnego - Game Freak decyduje się wypłynąć na głębokie wody i odejść od klasycznych formuł gier związanych z chwytaniem dzikich stworków. To rozbudza ekscytację, ale także lęk przed tym, jak finalnie może wszystko wyjść w praktyce. Dotychczasowe zwiastuny są przyjmowane raczej dobrze, więc po prostu pozostaje czekać na finalny produkt.
Im bardziej zbliżamy się natomiast do premiery (ta zaplanowana jest na 28 stycznia), tym więcej wiadomości na temat samego tytułu poznajemy. Wczoraj pojawiło się dość ważne ogłoszenie - wygląda bowiem na to, że zdobywanie doświadczenia przez Pokemony oraz ich chwytanie (ekran związany z rzucaniem Pokeballa) nie będzie w żaden sposób zakłócało płynności rozgrywki.
Ekrany doświadczenia i chwytania Pokémonów nie przerywają rozgrywki w Legends Arceus. To po prostu dzieje się pasywnie. Wydawałoby się, że wszystko w grze Legends jest płynne, od świata przez bitwy, aż po to.
Przechwytywanie nadal zapewnia Twojemu Pokémonowi doświadczenie, nawet jeśli nie jest używany.
Experience and Pokémon capture screens don't interrupt gameplay in Legends Arceus. It just happens passively. It would seem that everything in Legends gameplay is seamless from overworld to battles to this.
— Joe Merrick (@JoeMerrick) December 10, 2021
Capture gives experience still for your Pokémon even if not used pic.twitter.com/GuVoCGcUA1
To jednak nie wszystko - twórcy pokazali nam z bliska kolejnego wyjątkowego stworka, jaki pojawi się w nowym regionie (Hisuian) - tym razem będzie to Voltorb. Twórcy podsycali oczekiwania na przedstawienie stworka na zwiastunie i wczoraj wreszcie zdecydowali się to zrobić. Fani zauważyli zabawny fakt - zwiastun potwierdza, że ten Pokemon jest w rzeczywiście Pokeballem. A bez żartów - sprawdźcie sami: