W MGS: Rising nie spotkamy znanych twarzy?
Mówiąc Metal Gear Solid, z miejsca kojarzymy takie postacie jak Snake, Campbell, Otacon czy Naomi. Okazuje się jednak, że w Rising nie będziemy mieli zbyt wielu okazji, aby ponownie ich zobaczyć. Ba, możemy nawet nie mieć ich w ogóle.
Mówiąc Metal Gear Solid, z miejsca kojarzymy takie postacie jak Snake, Campbell, Otacon czy Naomi. Okazuje się jednak, że w Rising nie będziemy mieli zbyt wielu okazji, aby ponownie ich zobaczyć. Ba, możemy nawet nie mieć ich w ogóle.
Shigenobu Matsuyama, producent najnowszych przygód Raidena, w wywiadzie dla OPM zdradził, że powrotów znanych w serii bohaterów będzie stosunkowo niewiele:
„Jeśli chodzi o powroty znanych postaci, prawdopodobnie nie będzie ich zbyt wiele, ponieważ Rising to początek nowej serii i tak naprawdę nie chcemy zbyt mocno odwoływać się do bogatej historii Metal Geara. Dążymy do tego, aby nowe w temacie osoby mogły swobodnie grać, bez konieczności znajomości i zrozumienia całego uniwersum Metal Gear Solid.”
Wygląda więc na to, że poza osadzeniem akcji pomiędzy wydarzeniami z drugiej i czwartej odsłony serii, gra nie będzie miała zbyt wiele wspólnego z fabularnymi zawiłościami swoich poprzedniczek. Nie wierzę jednak w to, że zespół nie ukryje w całej historii smaczków, które zrozumieją tylko i wyłącznie fani serii. W końcu to przecież oni od wielu lat windują sprzedaż kolejnych odsłon gry i takie podejście może im się nie spodobać…