Mamy świeże wideo z Whore of the Orient - nieważne co, byleby mówili?
Pamiętacie pewnie o intrygującym projekcie Team Bondi - Whore of the Orient? „Dziwka z Orientu” doczekała się pierwszego, minutowego materiału wideo i od czasu zobaczenia tego cacka zadaję sobie jedno pytanie – po co wrzucać do sieci takie filmiki? Z drugiej strony wiemy przynajmniej, że coś się dzieje.
Niezbyt często tak krytycznie wypowiadam się na temat znalezionych materiałów, jednak nie potrafię zrozumieć, dlaczego twórcy „chwalą się” takim gameplayem. Wiem, że jest to bardzo wczesny projekt, jeszcze wiele deszczu spadnie zanim ta gra trafi na półki sklepowe, jednak gdybyśmy dostali dzisiaj serię 10 screenów, wyciętych z powyższego wideo, to mógłbym powiedzieć „wygląda klimatycznie”, ale patrząc na to w ruchu… Może oczy nie bolą, ale jest po prostu słabo. Przy L.A. Noire bawiłem się świetnie i z całego serca kibicuję ekipie Team Bondi, ale takie filmiki nie napawają mnie optymizmem.
Wcześniej Tytus informował Was, że rząd australijski dofinansuje Whore of the Orient - miejmy nadzieję, że te pieniądze zostaną dobrze spożytkowane i każda kolejna informacja o tym projekcie będzie bardziej optymistyczna.