10 map, 7 trybów i jednoczesny ukłon dla klanów w Battlefield 4
Do premiery Battlefield 4 pozostało już tylko 66 dni, więc najwyższy czas, aby odsłonić najcenniejsze karty. Dodatkowo polski oddział Electronic Arts podzielił się z nami rodzimą wersją Sztormu na Paracelach.
Na początku naszej przygody z nową odsłoną Battlefield'a dostaniemy 10 map oraz 7 trybów – oczywiście liczba ta zostanie szybko zwiększona dzięki licznym dodatkom, które będą dostępne przez PlayStation Store oraz Xbox Live Arcade.
Dziwić Was może liczba trybów – oprócz Conquest, Rush, Deatmatch, Team Deatmatch oraz Squad Rush, gracze dostaną możliwość wypróbowania Obliteration oraz Elimination.
Na temat Obliteration pisaliśmy już w tym miejscu – będzie to zwariowana walka o bombę, którą zawodnicy będą się opiekować. Jednak jeszcze nigdy wcześniej nie wspomnieliśmy o Elimination – w tym trybie gracze posmakują e-sportowej zabawy. Zespoły, w których znajdzie się maksymalnie po 32 śmiałków, rozegrają pojedynek na zasadach znanych między innymi z Counter Strike'a - mianowicie śmierć jest jednoznaczna z wyczekiwaniem na koniec rundy. Nie będzie szybkich respawnów i biegania w stylu Rambo.
Ten rodzaj rozgrywki ma tchnąć w grę nowego ducha i sprawić, aby projektem DICE zainteresowało się jeszcze więcej profesjonalnych zespołów.
Co sądzicie o zaprezentowanych liczbach? Dużo? Mało? Będziecie grać w Eliminację?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Battlefield 4.