Prequel kinowego Mad Maxa nadchodzi. Pierwszy klaps już w marcu
Jeśli tak jak mi podobała się Wam ostatnia odsłona Mad Maxa, to zapewne ucieszycie się z faktu, że prace nad kolejną częścią w końcu ruszyły. Nie będzie to jednak kontynuacja.
Scenarzysta i reżysera George Miller, który ma na koncie wszystkie dotychczasowe odsłony serii, tym razem opowie nam historię znanej fanom uniwersum Furiosy. W 2005 roku w filmie „Mad Max: Na drodze gniewu” wcieliła się w nią Charlize Theron. Z racji tego, że akcja rozgrywa się na długo przed wydarzeniami z filmu z 2015 roku, tym razem postać Furiosy zagra młoda Anya Taylor-Joy. Fani mogą ją kojarzyć z serialu „Gambit królowej”, który był hitem na Netfliksie.
Dziś do Sieci trafiły informację o tym, że ekipa Millera ruszyła pełną parą z projektem. Zagraniczne serwisy podają, że zarezerwowano już miejsca na planie filmowym w Australii. W hotelach w stanie Nowa Południowa Walia zakwaterowano ponad 800 osób. Aktorzy i ekipa mają wejść na plan w okresie marzec - czerwiec 2022. Oczekuje się, że film przyniesie lokalnej gospodarce około 350 milionów dolarów, więc lokalni hotelarze zacierają ręce.
Oczywiście do premiery w kinach jeszcze daleka droga. Jeśli wszystko pójdzie dobrze a pandemia nie pokrzyżuje planów reżyserowi film powinniśmy zobaczyć w kinach w okolicach maja 2024 roku. Zapowiedziano, że w filmie zobaczymy też takie gwiazdy jak Yahya Abdul-Mateen („Aquamen”) czy Chris Hemsworth („Avengers”). Ten ostatni ma zresztą australijskie korzenie.