Google próbuje ratować „upadającą Stadię”. Firma sprzedaje technologię jako „Google Stream”
W zeszłym roku Google zamknęło swoje wewnętrzne zespoły odpowiedzialne za gry i chciało skupić się wyłącznie na oferowaniu produkcji third-party. Ten plan jednak nie przyniósł oczekiwanych wyników i według najnowszego raportu – korporacja za wszelką cenę próbuje ratować „upadającą Stadię”.
Redakcja Businessinsider przedstawiła bardzo ciekawy raport, według którego Google zamierza ratować opracowaną technologię do transmitowania rozgrywki w wysokiej rozdzielczości przez chmurę z niskim opóźnieniem i oferuje klientom „Google Stream”.
Firma już nawet nie używa nazwy Stadia, a zdaniem dziennikarza Hugha Langley'a – Google „zmniejszyło priorytet” na oferowanie blockbusterów przez swoją usługę, a teraz chce za wszelką cenę skupić się na umowach biznesowych, by oferować klientom streaming.
Z usług Google korzysta między innymi Peloton – firma zajmująca się branżą fitness – która za pomocą Google Stream oferuje klientom gry do ćwiczeń. Korporacja proponowała także swoją technologię Bungie, które mogłoby poprawić działanie serwerów Destiny, ale ostatnia umowa Sony z deweloperami może negatywnie wpłynąć na tę relację. Informatorzy nie mogli aktualnie potwierdzić, czy twórcy odpowiedzialni za cenioną strzelankę skorzystają z oferty Google, ponieważ Sony ma umowę z Microsoftem.
Google miało także nawiązać współpracę z Capcomem, który będzie mógł publikować dema nowych gier przez swoją stronę.