State of Decay 3 znajduje się w pre-produkcji? Studio prawdopodobnie mierzy się z wielkimi trudnościami
State of Decay 3 zostało oficjalnie zaprezentowane w 2020 roku, lecz jak wskazują najnowsze wiadomości, deweloperzy nie byli gotowi, by pokazać nową pozycję. Proces produkcyjny ciągle nie przebiega sprawnie, przez co tytuł nadal znajduje się w fazie pre-produkcji.
W połowie zeszłego miesiąca Phil Spencer zachwalał Undead Labs, wspominając o pracach nad State of Decay 3. Szef Xboksa mógł jednak nie otrzymać pełnych informacji na temat atmosfery panującej w szeregach zespołu, co sugeruje najnowszy raport redakcji Kotaku.
Jak wskazują dziennikarze, w 2022 roku studio nie było przygotowane do przedstawienia kolejnej odsłony, jednak deweloperzy czuli presję związaną z faktem dołączenia do Xbox Game Studios. W owym czasie twórcy nie mogli się dogadać na temat podstawowych założeń gry, przez co ukształtowały się dwa obozy – pierwszy chciał zrealizować ambitne MMO o zombie (tak miała wyglądać pierwsza część serii), natomiast druga grupa dążyła do stworzenia klasycznej kontynuacji.
W szeregach Undead Labs doszło do podziału na dwa zespoły, które rozwijały swoje inicjatywy równolegle i nie współpracowały ze sobą – czego efektem okazały się różne, niewspółgrające ze sobą koncepcje. Jednocześnie kierownictwo naciskało, by do końca 2021 roku przygotowano wersje demonstracyjne przedstawiające wizję gry.
Nie był to jednak jedyny problem. Kotaku informuje, że studio prawdopodobnie mierzy się ze sporymi kłopotami i „szerzeniem kultury seksizmu”. Kobiety w zespole są pomijane lub lekceważone, a atmosfery i podejścia wielu pracowników nie zmieniło nawet zatrudnienie Anne Schlosser, specjalistki od HR. Deweloperzy, którzy chcieli się podzielić swoimi doświadczeniami, zarzucili Schlosser lekceważenie problemów w zespole i wspieranie niewłaściwie postępujących osób.
Trudności Undead Labs miały nasilić się w momencie, gdy Microsoft przejął studio, a Jeff Strain odszedł z firmy. Na jego miejscu pojawił się Philip Holt, który jak przekazali informatorzy redakcji, ma faworyzować przyjaciół i przymykać oko na wszelkie niejasności.
Co więcej, część pracowników podobno oskarża Microsoft o brak zaangażowania, lecz należy podkreślić, że firma przejmująca studio zbytnio nie ingeruje w wewnętrzne systemy, by negatywnie nie wpływać na proces twórczy i kulturę zespołów – choć niektóre osoby z Undead Labs żałują, że gigant z Redmond w tym wypadku nie wkroczył do akcji.
„Obawialiśmy się, że wejdą i zmienią naszą kulturę, ale nasz upadek przyszedł od wewnątrz i mogliśmy skorzystać z pomocy Microsoftu”.
Przytoczone problemy miały wpłynąć bardzo niekorzystnie na proces tworzenia State of Decay 3, które prawdopodobnie wciąż raczkuje.