Ubisoft obawia się wrogiego przejęcia? Rodzina Guillemot rozważa połączenie sił z prywatną firmą
Francuska korporacja odpowiedzialna za serię Assassin's Creed systematycznie zyskuje na giełdzie za sprawą ostatnich plotek. Ubisoft może zostać przejęty, co podobno nie do końca podoba się rodzinie Guillemot.
W kwietniu redakcja Bloomberg przedstawiła ciekawą wiadomość dotyczącą Ubisoftu – pojawiły się firmy zainteresowane przejęciem autorów odpowiedzialnych za przygody skrytobójców. Następnie dziennikarz Kotaku wspomniał, że korporacja od dawna ma przygotowywać się do wykupienia.
Wszystkie doniesienia bardzo pozytywnie wpłynęły na akcje spółki, ale dopiero najnowsze przecieki pozwoliły firmie dosłownie wystrzelić na francuskiej giełdzie – akcje poszybowały w górę o ponad 8% do 46,50 euro.
Silny wzrost jest spowodowany informacjami Seeking Alpha – dziennikarze dotarli do wiadomości, według której założycielska rodzina Guillemot rozważa połączenie sił z prywatną firmą w celu przejęcia całego Ubisoftu.
Trzeba tutaj na pewno zaznaczyć, że założyciele posiadają 15,9% akcji spółki i 22,3% akcji z prawem głosu, więc duża firma mająca odpowiedni budżet może zdecydować się na wrogie przejęcie.
Dealreporter donosi, że Ubisoft chce zachować „kontrolę operacyjną” i wykupienie dodatkowych akcji własnej firmy może „odeprzeć ewentualną ofensywę ze strony dużego gracza”.
Sytuacja jest naprawdę interesująca, ponieważ działania Ubisoftu mogą być wywołane nadciągającymi problemami – firma już raz broniła się przed wrogim przejęciem. W swoim czasie Vivendi kupiło już 25% Ubisoftu, jednak w 2018 roku francuski gigant branży mediowej zrezygnował z pozyskiwania kolejnych udziałów i sprzedał swoje.
