Sonic Frontiers prezentowany we „wczesnej wersji”? Dziennikarz broni pozycji przed dużą krytyką
Nie każdemu spodobał się pusty świat z Sonic Frontiers, więc redakcja IGN postanowiła zareagować. Dziennikarz tłumaczy, że prezentowany materiał ma pochodzić z wczesnej wersji produkcji i nie reprezentuje finalnego stanu gry.
Od kilku dni redakcja IGN ma okazję prezentować kolejne fragmenty z Sonic Frontiers. Pierwsze opinie były bardzo pozytywne, ale każdy kolejny gameplay wywoływał coraz większe obawy dotyczące jakości tytułu. Pojawiły się nawet głosy, według których SEGA powinna jak najszybciej opóźnić premierę produkcji i wrzucić ją dopiero pod koniec 2023 roku.
Na sytuację zareagowała redakcja IGN, która pokazuje Sonic Frontiers w serii IGN World First – Mitchell Saltzman (starszy producent redakcji) wytłumaczył, że materiały pochodzą z „wczesnej wersji gry”. SEGA miała udostępnić stary build, który nie reprezentuje finalnej wersji pozycji.
Redaktor wspomniał również, że założenia gry w otwartym świecie nie zawodzą:
„Ostatecznie mój czas spędzony z tym wczesnym buildem odpowiedział na jedno pytanie, które chodziło mi po głowie - czy jedyna w swoim rodzaju rozgrywka Sonica przełoży się na otwarty świat? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak”.
Mitchell Saltzman potwierdził, że tytuł oferuje ciekawe połączenie klasycznej z nowym gameplayem. Deweloperzy jego zdaniem zadbali o „bardzo solidną pętlę rozgrywki”, która polega na wchodzeniu na mapę, walce z bossami, rozwiązywaniu zagadek, zdobywaniu przedmiotów, by ostatecznie trafić na „liniowy poziom” i odblokowywać Szmaragdy Chaosu.