Diablo Immortal oficjalnie z najniższą oceną od użytkowników w historii. Blizzard pobija własny rekord
Zgodnie z najnowszymi komunikatami amerykańskiego producenta i wydawcy, gra osadzona w diabelskim uniwersum, która debiutuje na urządzeniach mobilnych i PC, jest największą premierą w historii serii. W opozycji do pozytywnych wiadomości twórców stoją jednak coraz niższe oceny na portalach. Tytuł doczekał się najniższej noty w historii.
O Diablo Immortal powiedziano już wiele – dzięki materiałom Blizzarda mogliśmy się spodziewać bardzo obiecującego doświadczenia, które zapowiadały także pierwsze recenzje dziennikarzy. Ujawnienie rozbudowanego systemu mikropłatności, jakie od pewnego momentu wymuszają na śmiałkach inwestycję, by rozwijać bohatera, okazało się jednak swoistą puszką Pandory.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że na serwisie Metacritic produkcja jest bombardowana przez graczy najniższymi notami. Nie pomogła reakcja jednego z głównych twórców gry – Wyatt Cheng wykręcał się tłumaczeniami o błędnym zrozumieniu jednej z jego wypowiedzi na temat mikrotransakcji. W miniony piątek Diablo Immortal był niżej oceniany niż Warcraft 3 Reforged oraz reedycja World of Warcraft: The Burning Crusade. Średnia tytułu jednak dalej maleje.
Najnowsze Diablo posiada obecnie oceny na poziomie 0,2 punktów w wersji na PC. Spośród 2361 ocen 2311 z nich ma negatywny wydźwięk. W wersji na urządzenia mobilne średnia od użytkowników wynosi 0,5 i bazuje na 4500 wystawionych notach.
Nie wiadomo, czy NetEase i Blizzard będą próbowali poprawić atmosferę panującą wokół tytułu, podejmując się korekty systemu mikrotransakcji. W nawiązaniu do innej pozycji z kultowej serii – Diablo 4 – po wczorajszej prezentacji Rod Fergusson zapewnił, że będzie to gra w pełnej cenie rozwijana dzięki płatnym rozszerzeniom.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Diablo Immortal.