Twórca Monkey Island mierzy się z „osobistymi atakami”. Ron Gilbert reaguje na krytykę grafiki nowej gry
Na ostatnim Nintendo Direct Mini pokazano pierwszy gameplay z Return to Monkey Island, ale wielu graczy nie może pogodzić się ze zmianą stylu graficznego powracającej gry. Społeczność zaczęła atakować deweloperów i Ron Gilbert ma dość – twórca rezygnuje z bezpośredniego kontaktu z fanami.
Jeszcze w 2022 roku pierwsi gracze zagrają w Return to Monkey Island. Jest to wielki powrót cenionego IP, za który odpowiadają deweloperzy oryginalnego Monkey Island. W dniu zapowiedzi projekt zyskał uznanie wielu graczy, ale już pierwszy gameplay podzielił społeczność – wszystko z powodu zmiany stylu graficznego.
Sytuację skomentował Ron Gilbert, który na swoim blogu napisał, że negatywne opinie są dla niego za mocne – w rezultacie deweloper zamierza wyłączać możliwość komentowania postów oraz nie będzie udzielał informacji na temat gry w mediach społecznościowych.
„Wyłączam komentarze. Ludzie są po prostu wredni i muszę usuwać komentarze z atakami osobistymi. To niesamowita gra i wszyscy w zespole są z niej bardzo dumni. Graj w nią lub nie graj, ale nie rujnuj jej wszystkim innym. Nie będę już zamieszczał postów na temat produkcji. Radość dzielenia się została ze mnie wypruta” - napisał deweloper
Rex Crowle, artysta i projektant stojący z takimi produkcjami jak LittleBigPlanet, Tearaway i Knights and Bikes, potwierdził na Twitterze, że rozwija Return to Monkey Island i to prawdopodobnie on stoi za nowym stylem graficznym produkcji.
Return to Monkey Island aktualnie zmierza na Nintendo Switcha i PC, ale możemy mieć pewność, że w przyszłości opowieść wyląduje także na innych platformach.