Streamerka zbanowana z Twitcha za uprawianie seksu podczas audycji. Jednocześnie odpowiadała widzom

Twitch ma bardzo restrykcyjną politykę dotyczącą banów i korporacja może zamknąć kanał za dosłownie jedno słowo, które pojawi się podczas audycji. Kimmikka przekonała się, że nie tylko wypowiedziane słowa mają znaczenie.

Streamerzy często próbują naciągać zasady, by wzbudzać sensacje wśród widzów, ale jednocześnie ich działania mają nie pobudzić administracji Twitcha – dobrym przykładem takiej sytuacji są basenowe relacje, które choć początkowo były piętnowane przez korporację, to jednak w ostateczności dorobiły się swojej kategorii.

Kimmikka prawdopodobnie postanowiła wywołać poruszenie wśród publiki i podczas streamu nie wyłączyła kamery, gdy do pokoju wszedł jej ukochany. Akcja nie trwała zbyt długo, a streamerka potrafiła nawet jednoczesnie odpowiadać na wiadomości z czatu.

Klip z wydarzenia trafił na YouTube'a, Twitter, Tik Tok i można go bardzo łatwo znaleźć, więc Twitch szybko zareagował nakładając bana. Kimmikka jest początkującą streamerką, jednak sytuacja pokazuje, że twórcy cały czas próbują zaistnieć wykorzystując różne możliwości.

Sytuacja jest o tyle zabawna, że Kimmikka na pewno wróci na platformę, bo choć za niektóre słowa lub działania streamerzy otrzymują dożywotnie bany, to jednak dziewczyna zgarnęła zaledwie siedmiodniowy zakaz prezentowania swojej rozgrywki. Zdaniem streamerki był to tylko „wypadek po pijaku”.