Dragon Age: Dreadwolf zadowoli fanów i nowych graczy. Studio planuje zaoferować historię dla każdego

BioWare pracuje nad Dragon Age: Dreadwolf, czyli najnowszą odsłoną popularnej serii. Deweloperzy mają pełną świadomość, że oprócz oddanych fanów nowi gracze zagłębią się w tym rozbudowanym świecie, dlatego opowieść trzeba tworzyć z odpowiednim podejściem.
Dragon Age: Dreadwolf zostało oficjalnie ogłoszone w czerwcu, lecz BioWare już wcześniej zapowiadało prace nad „nowym Dragon Age”. Studio zdecydowało się na opracowanie historii z podtytułem „Straszliwy Wilk”, by ponownie zaprosić graczy na kontynent Thedas.
Kilka miesięcy temu otrzymaliśmy informację, zgodnie z którą nowa część IP jest w połowie produkcji, dlatego też jest jak najbardziej jasne, że jeszcze nie doczekaliśmy się prezentacji fragmentów rozgrywki czy publikacji nowego zwiastuna. BioWare przerwało jednak milczenie i opublikowało nowy wpis na blogu skupiający się w głównej mierze na kwestii opracowania scenariuszy. Dodatkowo zespół zdradził kolejny szczegół dotyczący Dragon Age: Dreadwolf.




Sylvia Feketekuty jest główną scenarzystką nowego Dragon Age – wcześniej pisarka dołożyła swoją cegiełkę do stworzenia Mass Effect 2: Lair of the Shadow Broker, Mass Effect 3, Dragon Age: Inkwizycja, Dragon Age: Inquisition - Jaws of Hakkon oraz powieści „Dragon Age. Tevinterskie Noce”. Właśnie ona potwierdziła, że fabuła Dragon Age: Dreadwolf powinna zadowolić największych fanów IP, choć nie będzie wymagała znajomości całego uniwersum – studio zdaje sobie sprawę, że z następną odsłoną może zapoznać się wielu nowych graczy i nie chce ich zmuszać do sprawdzenia wcześniej przygotowanych pozycji, czytania komiksów czy powieści rozbudowujących uniwersum.
„Tworzenie gry, która kontynuuje historie, jakie pojawiły się przed nią, a jednocześnie jest punktem wyjścia dla kogoś zupełnie nowego, może być trudne - głębokie lore może wydawać się zniechęcające dla nowych graczy - ale jest to również ekscytujące wyzwanie! Proces tworzenia gry jest dynamiczny i pełen zwrotów. Pomysły są obmyślane, testowane, wyrzucane, przywoływane i zmieniane na wczesnych etapach, a wszystko po to, by wszystko było jak należy. Jest to również bardzo wspólny proces! Każdy pomaga sobie nawzajem, aby zbudować coś, co mamy nadzieję, że Was zachwyci”.
„Dragon Age: Dreadwolf stanowi równowagę w dostarczaniu odpowiedzi na długoletnie pytania fanów, jednocześnie będąc grą, w którą mogą zagłębić się także nowi gracze, lub ktoś, kto grał tylko w Dragon Age: Inkwizycja lata temu” – przyznała Sylvia Feketekuty.
Ryan Cormier, twórca narracji, wytłumaczył podejście studia:
„W przeciwieństwie do ogromnych galaktyk, które eksplorujemy w innych naszych franczyzach, Dragon Age: Dreadwolf przenosi nas do Thedas, gdzie możemy ponownie odwiedzić przyjaciół i miejsca, które są znajome. Niektórzy fani nie spędzili czasu z Dragon Age od czasu wydania Inkwizycji w 2014 roku, podczas gdy inni przeczytali każdy komiks i historię opublikowaną od tego czasu. Jeszcze inni w ogóle nigdy nie grali w grę Dragon Age i nie mają pojęcia, kim jest ten łysy facet (to Solas). To zróżnicowana publiczność, a rozwój Dreadwolf obejmował rozmowy o tym, jak zespół może jednocześnie nagrodzić naszych powracających fanów, jak i powitać nowych”.
Deweloperzy doskonale wiedzą, że uniwersum jest już bardzo mocno rozbudowane, a grupa odbiorców będzie bardzo różnorodna.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Dragon Age: The Veilguard.