Twórcy gier zaskoczeni zamykaniem Google Stadia. Rozczarowani deweloperzy skarżą się na brak komunikacji

Google ogłosiło wczoraj, że zamknie niedługo usługę Stadia. Decyzja zdziwiła wielu deweloperów gier, pracujących aktualnie nad swoimi projektami, którzy nie zostali o niej wcześniej poinformowani.

Simon Roth odpowiedzialny za grę pt. Maia, wydaną w 2018 roku, napisał, że Google w ogóle się z nim nie skontaktowało przed wydaniem komunikatu o zamykaniu Stadii. Deweloper jest rozczarowany, że musi skasować „całe miesiące pracy”.

„Całe miesiące pracy znów lecą do kosza. Za każdym razem, gdy coś złego dzieje się w branży gier, osoby najbardziej z nią związane, których życie wywracane jest przez takie decyzje do góry nogami, dowiadują się o sytuacji ostatnie, z Twittera albo prasy. Zero emaili, telefonów czy kontaktu ze strony wydawców” – napisał Simon Roth na swoim koncie Twitter.

Według Simona Rotha nawet pracownicy Google nie wiedzieli z wyprzedzeniem o zamknięciu Stadii. Temat pojawił się w wewnętrznej korespondencji firmy 3 godziny przed publicznym komunikatem.

Rozczarowania nie kryje również Tom Vian ze studia SFB Games, który napisał, że oficjalny komunikat Google w prasie „był pierwszym razem, kiedy usłyszał o całej sytuacji”.  SFB Games wprowadza do dystrybucji w tym tygodniu grę pt. Tangle Tower. W trudnej pozycji znalazła się też Rebecca Heineman (autorka kultowego The Bard's Tale), pracująca w Olde Skull. Autorka szykowała się do wprowadzenia swojej nowej gry do Stadii 1 listopada, „a nagle dowiedziała się o decyzji Google”. Heineman razem ze swoim zespołem zastanawia się teraz nad dalszym działaniem.

Więcej o zamknięciu Google Stadia przeczytacie w tym newsie.