Gra czy rzeczywistość? Deweloper pokazał intrygujący materiał, który budzi kontrowersje
Od lat wielu entuzjastów wirtualnej rozgrywki wyczekuje na produkcje, które będą odznaczać się fotorealistyczną grafiką i zapewnią doświadczenie jak najbardziej przypominające rzeczywistość. Za sprawą nowej technologii Epic Games przyszłość prezentuje się całkiem obiecująco. Jeden z francuskich deweloperów podzielił się materiałem, który budzi zainteresowanie i jednocześnie spotyka się z negatywnymi komentarzami.
Alexandre S, deweloper, który pracuje w studiu DRAMA na stanowisku technicznego artysty, a na Twitterze korzysta z pseudonimu esankiy, opublikował krótki materiał pokazujący jego najnowszy projekt – jest to strzelanka łącząca w pewien sposób rozgrywkę z rzeczywistością.
Wykorzystując potencjał silnika Unreal Engine, twórca przygotował kilka pomieszczeń, które estetyką nawiązują do opuszczonych budynków i prezentują się niezwykle realistycznie dzięki zastosowanym filtrom oraz kolorystyce. Alexandre S skorzystał z nietypowego rozwiązania i pokazał sceny z takiej perspektywy, która sugeruje nagranie z kamery przypiętej na klatce piersiowej. Ekran jest dodatkowo rozmyty, a ruch postaci nie jest płynny. Część obserwatorów było przekonanych, że ogląda prawdziwe nagrane ujęcia, a nie fragment rozgrywki.
W zasadzie dopiero moment, gdy dochodzi do użycia broni potwierdza, że widzimy gameplay – gdyby autor nie zdecydował się na tak wyraźny efekt wystrzału, moglibyśmy pomyśleć, że to zwykły film.
Zastosowana perspektywa zrodziła szereg negatywnych opinii na temat materiału i wstępnej koncepcji. Warto zwrócić uwagę, że projekt przypomina nagranie z kamery policyjnej – często na takich ujęciach widzimy mrożące krew w żyłach zdarzenia. Wśród komentujących można było natrafić na głosy, że produkcja wygląda niczym „symulator zabijania”.
"Pracuję nad grą w stylu body cam".
I'm working on a body cam style game#unrealengine #gamedev #indiedev pic.twitter.com/AK5kXeAyP2
— Alexandre Spindler (@esankiy) October 12, 2022