Konami coraz mocniej inwestuje w NFT i blockchain. Japończycy szukają specjalistów do rozwoju Metaverse i Web3
NFT jest zagadnieniem, które od dłuższego czasu interesuje wielu twórców technologicznych – przedsiębiorstwa działające w branży gier również systematycznie dzielą się wiadomościami o możliwej inwestycji w tokeny. Choć ostatnie informacje dają jasno do zrozumienia, że nowa technologia nie radzi sobie zbyt dobrze w starciu z coraz trudniejszymi realiami rynkowymi, a gracze podchodzą do tematu ze sporym dystansem, Konami jest jedną z firm, która planuje poważnie skorzystać z tokenów, tworząc Web3 i własny Metaverse.
Nie wiadomo, kiedy doczekamy się oficjalnego ogłoszenia projektów związanych z serią Silent Hill oraz czy entuzjaści MGS-a w końcu będą mogli sprawdzić remastery trzech produkcji – wiemy jednak, że japońskie przedsiębiorstwo coraz mocniej planuje inwestować w rozwój Metaverse oraz Web3, czyli nowej infrastruktury internetowej, która miałaby zmienić oblicze znanej nam dotychczas sieci.
Konami planuje dołączyć do grona firm rozwijających infrastrukturę, dlatego szuka nowych pracowników. W zamieszczonych niedawno ofertach producent i wydawca informuje o swoich założeniach – chce "zbudować system" i "rozwijać usługi", aby zapewnić nowe doświadczenia, takie jak Web3 i Metaverse. Japończycy dążą do opracowania usługi, która umożliwi graczom handlowanie posiadanymi NFT.
„Prowadzimy badania nad rozwojem i włączeniem najnowszych technologii do gier i treści, a także planujemy uruchomić usługę, w ramach której gracze będą mogli handlować swoimi NFT (przedmiotami cyfrowymi) w grze za pośrednictwem unikalnej platformy dystrybucyjnej wykorzystującej blockchain” - możemy przeczytać we wpisie na stronie producenta i wydawcy.
Zgodnie z informacją zamieszczooną na witrynie, włodarze przedsiębiorstwa chcą, by tokeny znajdowały się nie tylko w grach, ale wspierały także rozwój usług i były nieodłącznym elementem organizowanych wydarzeń – wszystko po to, by rozbudować doświadczenia użytkowników. Jak na razie poszukiwani są inżynierowie, programiści, producenci oraz specjaliści wspierający dział prawny.
Wiele na to wskazuje, że Konami długo nie odpuści i nadal będzie szukało szansy na zysk w rozwoju tokenów oraz Metaverse... Mimo niezadowolenia społeczności.