Zmarł Ryan Karazija z Low Roar. Hideo Kojima: „bez ciebie i twojej muzyki nie powstałoby Death Stranding”

Hideo Kojima zareagował na wiadomość o śmierci frontmana zespołu Low Roar. Muzyka Ryana Karazija stanowiła klimatyczne uzupełnienie atmosfery ostatniej gry Kojima Productions.
Założyciel i główny wokalista Low Roar, Ryan Karazija, zmarł w wieku 40 lat. W mediach społecznościowych publikowane były oświadczenia potwierdzające tragiczną wiadomość. Zespół pożegnał muzyka i jednocześnie zapowiedział dokończenie prac nad najnowszą płytą:
„Ryan Karazija, frontman i siła napędowa Low Roar, zmarł w wieku 40 lat. Jego piękna muzyka i teksty, śpiewane jego przejmującym głosem, dotknęły tak wielu ludzi na całym świecie i nadal będą to robić. Był miłą i piękną duszą, ta strata wstrząsnęła naszym światem. Obyśmy uczcili jego pamięć poprzez jego sztukę i utrzymali ją na zawsze w jego piosenkach. Szósta płyta Low Roar była już w trakcie realizacji, zostanie ukończona i wydana, gdy będzie gotowa. Prosimy o uszanowanie prywatności jego rodziny w tym niesamowicie trudnym czasie”.




Hideo Kojima odniósł się do smutnych doniesień, nie ukrywając, że twórczość Low Roar oraz talent Ryana Karazija miały ogromny wpływ na proces powstania Death Stranding. Ostatnia gra Kojima Productions wyróżnia się niezwykle nastrojową ścieżką dźwiękową, która idealnie została wkomponowana w motyw podróży głównego bohatera.
„Słyszałem wiadomości. Nie mogę w to uwierzyć. Nie chcę w to wierzyć. Bez Ryana, bez ciebie i twojej muzyki, nie powstałoby Death Stranding . Twoja muzyka będzie żyła wiecznie w tym świecie i we mnie. Dziękuję. Spoczywaj w pokoju.
Low Roar Ryan Karazija (1982-2022)”.
I heard the news. I can't believe it. I don't want to believe it. Without Ryan, without you and your music, Death Stranding would not have been born. Your music will live forever in this world and in me. Thank you. Rest in peace.
— HIDEO_KOJIMA (@HIDEO_KOJIMA_EN) October 29, 2022
Low Roar Ryan Karazija (1982-2022) pic.twitter.com/buzBwtBHvr
Japończyk pierwszy raz miał do czynienia z twórczością islandzkiego zespołu w sklepie z muzyką w Rejkiawiku. Deweloper opisał utwory jako „zmysłowe” i „wyjątkowe”, a współpraca ze studiem przyniosła formacji wiele korzyści i wiekszą popularność. We wcześniejszych wywiadach członkowie zespołu podkreślali, że zostali niemal uratowani przez Death Stranding.