Założyciel Slightly Mad Studios krytykuje EA i przejmuje talenty. GTR Revolution będzie hardcorową grą
W 2009 roku Ian Bell, który pracował przy takich projektach jak Need for Speed: Shift, Test Drive: Ferrari Racing Legends czy seria Project CARS, założył Slightly Mad Studios. Deweloper od kilkunastu miesięcy nie jest związany ze studiem, jednakże otwarcie skrytykował podejście amerykańskiego wydawcy i producenta.
Wczoraj Electronic Arts przekazało, że nie zamierza dłużej rozwijać serii Project CARS. Pracujący w studiu twórcy wzmocnią szeregi innych zespołów, jednakże pewne wątpliwości budzi brak zapewnienia, czy wszyscy pracownicy Slightly Mad Studios znajdą pracę w studiach EA.
Do nowych ustaleń odniósł się Ian Bell, który zasugerował, że Elektronicy wyłącznie analizują słupki sprzedaży, nie myśląc o ludziach:
„EA, dalej bądźcie niesamowici... Powiedziałem swoje i obstaję przy każdym słowie, ponieważ oni nadal to udowadniają.
Jak te liczby (przepraszam, mam na myśli ludzi, z nadziejami, marzeniami i rodzinami) wyglądają, na dole tych arkuszy kalkulacyjnych?”
Bell nie tylko wyraził swoje niezadowolenie, ale postanowił działać i przejąć talenty. Założyciel Slightly Mad Studios opuścił firmę w październiku 2021 roku, kiedy EA wykupiło Codemasters, natomiast obecnie pracuje nad nowymi wyścigami. Decyzja Elektroników stała się skuteczną zachętą do podjęcia współpracy z wybranymi deweloperami.
„Więc już około 18 godzin dzwonię do całej starej ekipy pCARS2. Wiele osób z GTR2 jest już z nami, a większość gwiazd pCARS2 chce do nas dołączyć. GTR Revolution to pełen hardcore na każdy możliwy sposób, jaki tylko przyjdzie nam do głowy. To już się buduje. Opinie są mile widziane”.
Premiera GTR Revolution jest melodią przyszłości, ale entuzjaści wymagających symulatorów powinni przygotować się na atrakcje, które znają chociażby z serii Project CARS.