Komisja Europejska reaguje na „stronniczy” komentarz pracownika. „Moje PlayStation” wywołało burzę
Unia Europejska oficjalnie wkroczyła w 2. fazę dochodzenia w sprawie zakupu Activision Blizzard, tymczasem ostatni komentarz jednego z europarlamentarzystów zaniepokoił wielu graczy. Ricardo Cardoso nawiązał do tematu „mojego PlayStation”, co zostało szybko wychwycone przez fanów marki Xbox.
W zeszłym tygodniu Komisja Europejska rozpoczęła 2. fazę śledztwa w sprawie umowy opiewającej na zawrotne 68,7 mld dolarów. Microsoft planuje przejąć Activision Blizzard, lecz zanim transakcja dojdzie do skutku, najważniejsze organizacje z każdego rynku muszą wyrazić zgodę i potwierdzić, iż przejęcie nie wpłynie negatywnie na branżę.
Ricardo Cardoso, zastępca kierownika działu Interinstitutional & Outreach w organie zarządzającym Komisji Europejskiej, odniósł się do sprawy, a jego wiadomość rozsierdziła dziesiątki komentujących, którzy zarzucili politykowi stronniczość – europarlamentarzysta wspomniał o „moim PlayStation”.
„Komisja pracuje nad zapewnieniem, że nadal będzie można grać w Call of Duty na innych konsolach (w tym na moim Playstation). Również na naszej liście rzeczy do zrobienia: zaktualizuj zdjęcia stockowe. Ci gracze mają kontrolery przewodowe, podczas gdy Xbox i Playstation mają bezprzewodowe od około 2006 roku!”
The Commission is working to ensure that you will still be able to play Call of Duty on other consoles (including my Playstation). Also on our to do list: update stock pictures. These gamers have wired controllers whereas Xbox and Playstation have wireless ones since about 2006! https://t.co/Gfvsi3rKXD
— Ricardo Cardoso (@RCardosoEU) November 8, 2022
Cardoso zapewne nie spodziewał się, że jego wpis stanie się początkiem tak wielu negatywnych reakcji – obserwujący podkreślali znaczenie ekskluzywnych gier PlayStation, nawiązywali do kwestii wykupowania gier third-party, ekskluzywnych dodatków czy też przejmowania tytułów na czasową wyłączność.
Pomimo upływu czasu sytuacja eskalowała do zaskakującego poziomu, natomiast redakcja Tweaktown otrzymała oświadczenie od rzecznika Komisji Europejskiej, w którym zaznaczono, że polityk nie jest zaangażowany w ocenę fuzji:
„Jak słusznie zauważyłeś, pan Cardoso pracuje w Dyrekcji Generalnej ds. Rynku Wewnętrznego, a nie w Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji. Pan Cardoso nie jest zaangażowany w ocenę tej transakcji. Ponadto, jak wyraźnie wskazano w jego profilu na Twitterze, tweetuje on w charakterze osobistym”.
Ricardo Cardoso spróbował załagodzić sprawę, dlatego opublikował w weekend dodatkowe wpis, w którym podkreślił, iż nie zajmuje się dochodzeniem dotyczącym Microsoftu:
„Dla wyjaśnienia: nie jestem zaangażowany w ocenę fuzji i nawet nie pracuję w dziale zajmującym się fuzjami. Jak wynika z mojego profilu, moje komentarze są osobiste, a nie mają charakteru stanowiska Komisji, której decyzja zostanie podjęta na podstawie stanu faktycznego i prawa”.
To clarify: I am not involved in the assessment of the merger and don't even work in the department dealing with mergers. As is clear from my profile my comments are personal and not a Commission position, whose decision will be taken on the basis of the facts and the law.
— Ricardo Cardoso (@RCardosoEU) November 12, 2022