Need for Speed Unbound porównany z Need for Speed Heat. Criterion dostarczy prawdziwie next-genowe wyścigi?
Seria Need for Speed zostanie w grudniu rozbudowana o kolejną produkcję – NFS Unbound będzie odsłoną, która zadebiutuje wyłącznie na konsolach aktualnej generacji. Czy jednak powinniśmy spodziewać się zupełnie nowego doświadczenia?
Od 1994 roku entuzjaści wyścigów mają okazję rywalizować w kolejnych tytułach z serii Need for Speed. Ostatnia nowa gra z tego uniwersum zadebiutowała w 2019 roku (nie licząc remastera Hot Pursuit z 2020 roku) – Need for Speed Heat zostało przygotowane przez Ghost Games. Obecnie markę rozwija Criterion Games, czyli studio, które wcześniej stworzyło serię Burnout, a w swoim portfolio posiada jeszcze takie pozycje jak Need for Speed: Hot Pursuit, Need for Speed: Most Wanted czy Need for Speed Rivals.
Po wielu plotkach i zakulisowych doniesieniach branżowych insiderów Electronic Arts przystąpiło do zdecydowanej ofensywy i promocji świeżutkiej części. Pierwsze materiały z NFS Unbound zobaczyliśmy na początku października, natomiast od tego czasu ujawniono mapę, możliwości personalizacji, szczegóły ścieżki dźwiękowej, w której usłyszymy także polskich artystów, czy listę trofeów. Dodatkowo Criterion Games przekazało komplet informacji na temat startu rozgrywki i wcześniejszego dostępu dla subskrybentów EA Play czy klientów, którzy zdecydowali się na wydanie Palace Edition.
Na poniższym porównaniu zobaczycie ujęcia z dwóch części wyścigów. Cechą charakterystyczną Unbound są kolorowe animacje, które dodają zmaganiom lżejszego i bardziej frywolnego klimatu, wpisując się w założenia dynamicznej rozgrywki na ulicach Lakeshore City. Miasto jest określane przez twórców jako plac zabaw, dlatego podczas rywalizacji online oprócz zlotów, będzie można rozpocząć luźną przejażdżkę.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Need for Speed Unbound.