Fani STALKER-a zostali zabici w Rosji. Gracze zostali uznani za „ukraińskich sabotażystów”
Rosyjskie media podają informacje o „udaremnieniu próby dywersji w obwodzie woroneskim”. Funkcjonariusze zabili trzech „ukraińskich sabotażystów”, wśród których według portalu The Moscow Times znajdowali się fani STALKER-a. Gracze po prostu odgrywali misję w airsofcie.
Jak podaje serwis Belsat, w środę Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poinformowała, że udało jej się zlikwidować „trzy osoby podejrzane o przygotowywanie sabotażu na obiektach wojskowych i energetycznych w Woroneżu i regionie”. FSB uważa, że osoby te były „członkami konspiracyjnej komórki zwolenników ukraińskiej ideologii nacjonalistycznej” i zespół miał zajmować się przygotowaniem sabotażu.
Rosyjskie media przedstawiają emblemat, który został znaleziony w siedzibie „sabotażystów”, jednak okazuje się, że tak naprawdę byli to... gracze i zarazem fani STALKER-a.
Trzy osoby brały udział w airsofcie, czyli grze zespołowej polegającej na umownym i ograniczonym odzwierciedlaniu potyczek oddziałów zbrojnych. Zainteresowani uczestniczyli w fabularnej rozgrywce na podstawie STALKER-a.
Federalna Służba Bezpieczeństwa zaprezentowała nawet flagę z emblematem zielonej głowy wilka z napisem „Wolność” – zdaniem władz jest to „flaga skrajnie prawicowej partii nacjonalistycznej Wolność”, ale gracze na pewno dobrze rozpoznają grafikę ze STALKER-a, ponieważ taka postać pojawia się na ubraniach frakcji „Wolność”.