Gry SimFabric usunięte ze Steam przez kupowanie recenzji? Polskie studio wydało oświadczenie
W ostatnich dniach na grupach koncentrujących się na poczynaniach twórców gier z naszego kraju można było natrafić na negatywne opinie dotyczące „kupowania recenzji przez jedną ze znanych polskich firm”. Doniesienia były pełne półsłówek, lecz w parze z nimi podążały bardzo negatywne komentarze graczy i zgłoszenia, na które Valve nie pozostało obojętne. SimFabric otrzymało bana.
Michał Król z Polskigamedev.pl nagłośnił sprawę polskiego SimFabric, którego większość produkcji zniknęła wczoraj z katalogów Steam. Tytuły zostały w jednym momencie usunięte, a dziennikarz wskazuje, że głównym powodem tak zdecydowanego działania przedstawicieli platformy mógł być proceder kupowania recenzji na Steam.
Wydawca i producent od dawna mógł się pochwalić wieloma zapowiedziami nowych projektów, o których z czasem robiło się po prostu cicho – a w portfolio deweloperów znajdziemy tylko kilka zrealizowanych gier. W ostatnich dniach polskie przedsiębiorstwo wydało Cthulhu: Books of Ancients Prologue, które nie cieszyło się zbyt wysokim zainteresowaniem i zdobywało przeważnie słabe oceny. Po pewnej stagnacji na koncie pozycji zaczęło pojawiać się znacznie więcej pozytywnych recenzji, jednakże tytuł nadal nie mógł się pochwalić większą popularnością. W dodatku autorami opinii byli gracze posiadający nowe konta, na których prolog był sprawdzany zaledwie przez kilka minut.
Wiele na to wskazuje, że podejrzaną sytuację zaczęli zgłaszać sami użytkownicy, co nie pozostało bez odpowiedzi Valve, które... usunęło niemal wszystkie z kilkunastu gier SimFabric:
Firma opublikowała oświadczenie dotyczące zablokowania konta na platformie Valve:
„Zarząd SimFabric S.A. z siedzibą w Warszawie _"Spółka"_ informuje, że w dniu 29 listopada 2022 roku otrzymał informację z Valve Corp. - firmy prowadzącej sklep STEAM na podstawie, której konto Spółki w sklepie Steam zostało zablokowane. Spółka skontaktowała się ze STEAM i aktualnie sprawa będzie szczegółowo badana przez STEAM we współpracy ze Spółką. Zarząd Spółki dołoży wszelkich starań aby sprawę jak najszybciej wyjaśnić i przywrócić działanie konta na STEAM w jak najkrótszym czasie”.
To jednak nie koniec komunikatów ze strony przedsiębiorstwa. W dzisiejszej wiadomości przedstawiciele SimFabric podkreślają, że nie mają nic wspólnego z kupowaniem recenzji - po prostu ktoś zrobił im psikusa...
"W obliczu zalania kont SimFabric i VRFabric na platformie Steam fake’owymi opiniami, Spółka oraz cały jej zespół chciałby zabrać głos i potwierdzić, że nie ma nic wspólnego z dodanymi komentarzami. Spółka nigdy nie korzystała z praktyk zakupu opinii i komentarzy. Szczególnie także w przypadku darmowych prologów, dzięki którym zbieramy feedback graczy, aby pełną wersje gry przygotować w oparciu o ich uwagi i opinie.
Jesteśmy w trakcie kontaktu z Valve i platformą Steam w celu ustalenia pochodzenia komentarzy i natychmiastowego usunięcia fake’owych treści.
Podobna sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, w przypadku wydania gry Gardenia Prologue. Udało nam się ustalić, że na portalu osób trzecich były oferowane kody do innych gier, nie z portfolio spółki oraz grupy kapitałowej, w zamian za komentarz z pozytywną oceną naszego tytułu. Spółka wielokrotnie kontaktowała się z wyżej wymienioną platformą w celu natychmiastowego usunięcia tych treści oraz ustalenia ich pochodzenia. Niestety nie otrzymaliśmy żadnych informacji.
Jest nam niezmiernie przykro, że taka sytuacja miała miejsce i w konsekwencji do tego została zablokowana strona na Steam Spółki. Dołożymy wszelkich starań, aby wyjaśnić tę sytuację i jak najszybciej przywrócić stronę Steam Spółki".
Możemy jednak podejrzewać, że Valve „szczegółowo” przeanalizowało działania SimFabric i gdyby nie pewne dowody, nie zdecydowałoby się na tak mocną reakcję. Studio najpewniej będzie bronić się przed banem, ale sprawa nie wygląda zbyt dobrze.