Wiedźmin: Rodowód Krwi bez tajemnic. Netflix zachęca do nowej historii
Netflix przygotowuje widzów na nadciągającą premierę z uniwersum Andrzeja Sapkowskiego. „Wiedźmin: Rodowód Krwi” zadebiutuje pod koniec miesiąca, więc firma przygotowała materiał zbierający informacje dotyczące nowej historii.
„Wiedźmin: Rodowód Krwi” jest eksperymentem platformy Netflix, która tym razem zdecydowała się nie przedstawiać historii dokładnie poruszonej w powieściach Andrzeja Sapkowskiego. Wydarzenia zostały umiejscowione 1200 lat przed czasami Geralta, a podczas opowieści zobaczymy narodziny pierwszego wiedźmina.
Serial został podzielony na zaledwie cztery części i przeniesie widzów do wydarzeń, które doprowadziły do “Koniunkcji Sfer” – światy potworów, ludzi i elfów zostały ze sobą połączone. Za produkcję odpowiadał Declan de Barra, który zajął się opracowaniem scenariusza i był showrunnerem, a Sarah O'Gorman i Vicky Jewson usiedli na stołkach reżyserów.
„Do świetnej obsady Uniwersum Wiedźmina dołączają Sophia Brown i Laurence O’Fuarain (Éile i Fjall) - dwie wojowniczki odseparowane od wrogich sobie klanów. Michelle Yeoh (Scían) wcieli się w rolę mistrzyni miecza, ostatnią ze swojego rodu. W pozostałych rolach zobaczymy Mirren Mack (Princess Merwyn), Lenny Henry (Chief Sage Balor) oraz Minnie Driver (Seanchaí). Oprócz tego na ekranie pojawią się Francesca Mills (Meldof), Zach Wyatt i Lizzie Annis (bliźnięta Syndril i Zacaré). Huw Novelli wcieli się w rolę Callana “Brother Death”.”
Czy jednak „Wiedźmin: Rodowód Krwi” może zapewnić odpowiednie wrażenia wszystkim fanom uniwersum Wiedźmina? Trudno tak naprawdę powiedzieć, jednak jak widać Netflix chce zachęcić widzów do propozycji.
Warto przypomnieć, że w weekend Netflix opublikował zwiastun „Wiedźmin: Rodowód Krwi”.