M3GAN jest sporą niespodzianką na początku roku. Film zdobywa zaskakująco dobre oceny
Horror science-fiction o prototypie mechanicznej lalki, której zadaniem jest opieka nad dzieckiem, od pierwszej zapowiedzi wzbudza poruszenie. James Wan może pochwalić się wieloma niecodziennymi projektami, a „M3GAN” jest kolejnym z nich – istnieje prawdopodobieństwo, że produkcja doczeka się sequela.
„M3GAN” to najnowszy film Gerarda Johnstone'a („Areszt domowy”), który korzystał ze scenariusza Akeli Cooper („Wcielenie”) bazującego na historii autorstwa mistrza horroru Jamesa Wana („Piła”, seria „Obecność”). Fabuła koncentruje się na poczynaniach programistki Gemmy odpowiedzialnej za stworzenie prototypu sztucznej inteligencji, która ma towarzyszyć ludziom. Kiedy pod jej opiekę trafia osierocona siostrzenica, kobieta postanawia ulżyć jej w cierpieniu i oddaje jej do dyspozycji androida. Ta decyzja przynosi tragiczne konsekwencje...
Produkcja spotkała się z licznymi pochwałami po pierwszym trailerze, co więcej, pozytywne wrażenia nie nikną także po pełnym seansie. „M3GAN” posiada 98% poleceń od krytyków z serwisu Rotten Tomatoes, a także może pochwalić się średnią ocen na poziomie 73 punktów (Metacritic).
Gerard Johnstone dostarczył przerażającą historię, która prezentuje rozwój technologii i stale pojawiające się nowinki techniczne w nieco innym świetle. W „M3GAN” nie brakuje humoru i absurdu, przez co propozycja nie jest zwykłym horrorem, a twórcy w przemyślany sposób balansują doświadczeniem, oferując niepokojącą produkcję. Historia przepełniona jest technologicznymi nowinkami i jest niegłupia, co sprawia, że wydarzenia śledzi się ze sporą ekscytacją. Ironia jest wyczuwalna, ale nigdy zbyt przesadzona, a scenariusz wykracza poza utarte ramy.
Już w pierwszych recenzjach dziennikarze wspominają o możliwości utworzenia kontynuacji, na co całkiem entuzjastycznie reaguje James Wan oraz Blumhouse Productions – dalsze decyzje zależą oczywiście od powodzenia filmu w kinach.