The Last of Us 3 lub Uncharted 5 muszą zaczekać. Naughty Dog przedstawi tajną grę bliżej terminu premiery
Naughty Dog jest jedną z ekip, która ochoczo ujawniała realizowane projekty na wiele miesięcy przed oficjalną premierą. Niestety, takie podejście bezpośrednio wpływało na atmosferę panującą w szeregach zespołu. Neil Druckmann pragnie to zmienić, dlatego zapowiedział, iż o nowej grze usłyszymy bliżej terminu debiutu.
The Last of Us 3, Uncharted 5 lub nowe IP? Jedno z czołowych studiów PlayStation na pewno rozwija kolejne produkcje, o czym nie omieszkał wspomnieć Neil Druckmann. Jeden z szefów Naughty Dog jednak wyciąga wnioski z przeszłości i nie ukrywa, że wcześniejsze pozycje były ogłaszane za wcześnie, a to wpływało na niedogodności podczas procesu produkcyjnego. Obecnie przedsiębiorstwo chce zapewnić deweloperom spokój w trakcie prac.
„Masz rację, zapowiedzieliśmy Uncharted 4 i The Last of Us Part 2 z dużym wyprzedzeniem, co faktycznie spowodowało trochę problemów z równowagą między życiem zawodowym a prywatnym, które czasami mieliśmy w studiu. Opóźniając nieco tę zapowiedź, mogliśmy bardziej pobawić się harmonogramem i jesteśmy teraz bardziej świadomi tego, jak podchodzimy do produkcji. Mamy więc nasz projekt multiplayer [The Last of Us - przyp. red.] i jest jeszcze jeden projekt, o którym nie powiem nic, oprócz tego, że jesteśmy nim bardzo podekscytowani”.
Jeden z głównych twórców przygody Ellie i Joela przyznał, że zespół rozwija dwie gry, lecz dotychczas oficjalnie wspomniano jedynie o sieciowym The Last of Us. Wcześniej mogliśmy natrafić na doniesienia dotyczące Uncharted 5 lub rebootu serii z poszukiwaczami skarbów, natomiast ostatnie wypowiedzi Druckmanna sugerują nową historię osadzoną w postapokaliptycznym świecie TLoU.
W 2023 roku najpewniej doczekamy się szczegółów na temat tytułu multiplayer, jednak wciąż nie wiemy, kiedy społeczność PlayStation może liczyć na stosowny pokaz. Sony jak na razie nie dzieli się datą premiery pozycji.
