Netflix kasuje kolejną produkcję. Wcześniej platforma zapowiedziała 2. sezon
Jak widać nawet zapowiedź 2. sezonu produkcji nie jest gwarancją, że serial nie zostanie anulowany przez włodarzy Netflixa. Pomimo wcześniejszego ogłoszenia, jedna z nietypowych historii przeznaczonych dla dojrzalszych odbiorców nie powróci. Mowa o „Korporacja konspiracja”.
„Inside Job”, a po polsku „Korporacja konspiracja”, to jedna z animacji dla dorosłych opowiadających o genialnej naukowczyni oraz jej dysfunkcyjnym zespole zajmującym się wszelkiej maści teoriami spiskowymi. Debiutująca w październiku 2021 roku propozycja zebrała 79% poleceń od krytyków z Rotten Tomatoes ( średnia 88% wśród widzów) oraz zdobyła 67 punktów na portalu Metacritic.
Za tytuł odpowiadało kilka znanych nazwisk – Shion Takeuchi („Wodogrzmoty Małe”) była showrunnerką projektu, natomiast wśród producentów wykonawczych znaleźli się Alex Hirsch („Wodogrzmoty Małe”) oraz Mike Hollingsworth („BoJack Horseman”). W czerwcu 2022 roku zapowiedziano prace nad 2. sezonem, jednakże nieoczekiwanie główny twórca ogłosił anulowanie historii:
„Ze złamanym sercem muszę potwierdzić, że Netflix zdecydował się anulować drugi sezon Inside Job. Z biegiem lat te postacie stały się dla mnie prawdziwymi ludźmi i jestem zdruzgotana, że nie mogę patrzeć, jak dorastają. Reagan i Brett zasłużyli na zakończenie i odnalezienie szczęścia. I bardzo chciałabym móc podzielić się z wami wszystkimi tym, co ich czeka.
Wszystkim, którzy oglądali, dziękuję za tę drogę. Chociaż jest mi smutno, to pomaga mi świadomość, że są ludzie, którym zależało na tych postaciach tak samo jak mnie”.
I’m sorry guys, it’s true.💔#insidejob pic.twitter.com/MQZJ3S7gRD
— Shion Takeuchi (@shhhhhionn) January 9, 2023
Całkiem niespodziewanie streamingowy gigant kolejny raz zmienił strategię. Dotychczas przedsiębiorstwo po wydaniu komunikatu o pracach nad kontynuacjami dawało zielone światło i odpowiedni budżet na zrealizowanie produkcji. Tym razem decyzja o anulowaniu zapadła w trakcie procesu tworzenia.
Nie będę specjalnie zaskoczona, gdy po zmianie aktora oraz fatalnie przyjętym „Wiedźmin: Rodowód krwi”, część widzów będzie mieć nadzieję, że Netflix zakończy wcześniej zapowiedziany 4. sezon „Wiedźmina”.
